Jestem fanem The X-files. Oglądam od małego (jeszcze pamiętam jak się tego bałem). Teraz jest jeden z moich ulubionych seriali. Pomiędzy 4 a 5 (bądź 5 a 6) sezonem został wstawiony film Pokonać Przeszłość. Cały serial, razem z tym filmem jest bardzo dobry. Zapewne zgodzicie się, ze mną. Niestety, jak napisałem w tytule, Ten film jest słabiutki, wręcz beznadziejny w porównaniu do serialu. Z tym też się pewnie zgodzicie. Nic "nocnego", ciekawego. Jest on jak kolejny odcinek.
Liczyłem, że WSZYSTKO się wyjaśni. Mulder wyjdzie z ukrycia, udowodni swoje racje i przede wszystkim - poznamy PRAWDĘ. Niestety, jak wyżej napisałem, jest to jak zwykły kolejny odcinek. Tak naprawdę ucieszyłem się dopiero, gdy pojawił się Skiner - taka miła i pozytywna postać.
Z wielkim żalem oceniam ten film na 3/10.
Dla mnie porażką była 1 kinówka Brakowało mi klimatu pierwszych sezonów Druga już lepsza, chociaż fabuła taka sobie Rozczarowana byłam sezonem 9 Liczyłam, że jak Mulder się odnalazł pod koniec sezonu 8 to zostanie na dobre No i zawiodłam się też liczbą odcinków Co do tego, że Mulder miałby udowodnić swoje racje itp. to wcale na to nie liczyłam Powiem więcej strasznie bym się zawiodła, przecież cały serial oparty był na walce Muldera z rządowym spiskiem A prawda jest taka że żadne kinowe wersje nie dorównają serialowi Pozdrawiam
Uważam ten serial za jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy. Oczywiście mam do niego słabość, gdyż na nim sie wychowałem, ZAX to spory kawałek mojego życia ;). Pierwsza kinówka była związana z mitologią i zgrabnie podsumowała pierwszych pięć sezonów. FTF to jednak tylko kolejny odcinek, nieco dłuższy i zrobiony z większym rozmachem (nie chcę przez to powiedzieć, że jest to słaby film).
Drugiej kinówki nie nazwałbym kolejnym zwykłym odcinkiem, gdyż odbiega ona od schematu, do jakiego przyzwyczaił nas serial. ALe nie oszukujmy się, bohaterowie zmienili sie, nie są już agentami FBI, wiec nie mogliśmy zobaczyć ich w sytuacjach, w jakich oglądaliśmy ich wielokrotnie. Nie twierdzę, że jest to dobry film, gdyz ma wiele mankamentów, ale moje mało obiektywne podejście do tematu TXF ;) łagodzi trochę moją ocenę. Podoba mi sie to jak zostały ukazane losy bohaterów, to w jakiej znalazły sie sytuacji czym sie zajmują. Uważam, że na tym polu Carter nie zawiódł. Scully i Mlder to osoby bardzo doświadczone przez życie i to jest widoczne w IWTB i jest to prawdziwe.
Mój zarzut pod adresem IWTB, to wątek tzw. "paranormalny". Carter powinien skupić sięna nim i bardziej go rozbudować, albo całkowicie z niego zrezygnować, co być może wyszłoby całemu obrazowi na lepsze.