Byłem w kinie, nie w każdym kinie puszczali więc pojechałem specjalnie dość daleko, ponad 70 km, Mam wszystkie x-files, obejrzałem pierwsze serie po kilka razy. Niestety film zawiódł, i to praktycznie na całej lini. Okazał się mało związany z samym nurtem x-files, po prostu powstał thriller i to nie najwyższych lotów. Nie wiem czemu jest w kategorii S-fi. Jedyne co było śmieszne to broda Muldera. Reszta strasznie naciągana. Zmarnowałem 20 zł i pół dnia. Jedynie co mogę doradzić to tylko fanom serialu, a i tak część będzie zniesmaczona. Ogólnie odradzam, nie wiem czemu powstał x-files w takiej właśnie formie. Zero kosmitów, zero klimatu, zero pomysłu.
Dokładnie, nie czuło się klimatu TEGO 'x-files'; idąc do kina spodziewałam się chociaż jakiegoś dresczyku, a tu nic. Może jedynie obrzydzenie, bo niektóre sceny nadawały by się do kolejnej części 'Piły'.
Film miejscami po prostu nużył. Bywało, że zaczynałam myśleć o czymś innym i odlatywałam. Rzeczywiście, miałam nadzieję, że film będzie dotyczył zjawisk paranormalnych, a tu... Pozostawia pewien niedosyt.
Nie zgadzam się, że film był totalną porażką! Faktycznie nie było tu kosmitów, ale Archiwum X nie zajmowało się wyłącznie kosmitami. Przecież było wiele odcinków związanych z jasnowidzami, na przykład: Beyond the sea czy Clyde Bruckman's Final Repose.
Niestety film nie mógł mieć już dawnego klimatu, skoro Scully porzucila FBI, a Mulder był poszukiwany. Ale fabuła jest ciekawa. Może faktycznie niektóre sceny są niezbyt smaczne, ale niektóre odcinki tez były podobne, na przykład calusari, aubrey, chimera...
No cóż, przynajmniej Mulder i Scully nareszcie są razem...