Kinowe ''archiwum'' nie satysfakcjonuje do końca.Klimacik (tak ważny) gdzieś się ulotnił,scenariusz (C.Cater+F.Spotnitz)nie jest tym, czego oczekiwano.Wygląda mi na to, źe film robiony był z myślą o ''zwykłych'' widzach a nie o ''x-philach''.Pierwsza połowa zaciekawia ,ale końcówka jest zupełnie spartaczona.Nie podobały mi się sceny na Antarktydzie.Brakowało mi postaci drugoplanowych (Krycek ,Foley,Spender): Film nie odpowiada na pytania zawarte w serialu.Mam nadzieje,że druga kinowa wersjia (jeżeli wogóle powstanie)bardziej stawiać będzie na fabułę ''dla x-phili''.
Jedyne co mi się podobało, to śmieszne sceny i fragment z rojem pszczół na polu kukurydzy.
Moja ocena:6/10