Poszłam wczoraj do kina z postanowieniem, że bez grymaszenia i wybierania wejdę na pierwszy seans, który już się rozpoczął. Wychodząc z kina byłam bardzo zadowolona z mojego przypadkowego wyboru! Film urzekał swoją prostotą i dowcipem, który nie był wyszukany, ale też nie był ani wulgarny ani przygłupi. Jednak co najważniejsze, scenariusz nie był tuzinkowy! Rzadko kiedy spotykamy się z filmami, które są oparte na "świeżym" scenariuszu, który nie powtarza się jeszcze w 10 innych produkcjach. Podsumowując: przyjemnie spędziłam czas w kinie, a nie zdarza mi się to aż nazbyt często ;)