stwierdzam że ja się właśnie wychowałam na takich klimatach. Także NIE mogę, ze względów czysto sentymentalnych, być obiektywna. Uwielbiam Dwayne'a Johnson'a (szczególnie za to, ze jako Twardziel nie boi się grać w filmach familijnych, co uważam za urocze i rozbrajające) i każdy film w którym występuje śledzę z zapartym tchem. A tutaj- prosta historia, on dobry, oni źli, przygłupi kumpel co wprowadza dawkę humoru, wybuchy i piękna kobieta.. wszystko co uwodzi mnie teraz i uwodziło 20 lat temu. Z sentymentu 9/10