Początek lat 60tych, szare ponure przemysłowe angielskie miasto, gdzie nic od lat się nie zmienia. Szare i nudne jest życie mieszkańców robotniczej dzielnicy, której jedyną rozrywką jest telewizor lub spotkanie ze starymi znajomymi w zadymionym i hałaśliwym miejscowym barze. Artur, tokarz z miejscowej fabryki nienawidzi swojego środowiska, nie lubi swojej pracy, pogardza mało wymagającymi rodzicami, którzy do niczego nie doszli. Film jest trudny, czarno-biały i mroczny, ale dobre aktorstwo i przejmujący finał wynagradzają wszystko. Film nagrodzony w 1961r. Nagrodą BAFTA - miedzy innymi dla A. Finney`a który debiutował tym filmem. Można obejrzeć....
"Chcę się tylko dobrze bawić. Reszta to propaganda". Oto filozofia życiowa Arthura Seatona (Albert Finney), archetypowego brytyjskiego "młodego gniewnego". Arthur to sztywniak z klasy średniej, który utknął w pracy bez perspektyw. Jego życiowym celem w życiu jest przebrnięcie przez tydzień pracy, aby móc przez cały weekend szaleć bez umiaru, wypijając tyle alkoholu, ile to tylko możliwe. Arthur żyje wyłącznie dla przyjemności, więc romans z żoną jednego z jego współpracowników to dla niego żaden kłopot. Gdy kobieta zachodzi w ciążę, Arthur stara się załatwić aborcję, ale nie wynika to z troski o kochankę, ale z jego głęboko zakorzenionego egoizmu: po co mu kotwica w postaci rozwrzeszczanego dziecka? Mimo prowadzenia hulaszczego życia i ciągłego pragnienia ucieczki od dobijającej rutyny codzienności, przeznaczeniem Arthura jest jej dalsze pogłębianie. Krokiem w tym kierunku jest ślub z "sympatyczną" i zadowoloną z siebie dziewczyną z sąsiedztwa.
opis festiwalowy