Podtrzymuję swoją teorie, na temat francuskiego poczucia humoru, że jest to najlepsze jak do tej pory, z którym się spotkałam :D Clavier'a uwielbiam, zaczynając od "Goście, goście" po tegorocznej produkcji "Czym chata bogata". Do tej pory na francuskiej komedii się nie zawiodłam i mam nadzieję, że to szybko nie nastąpi ;)