PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714022}

Za jakie grzechy, dobry Boże?

Qu'est-ce qu'on a fait au Bon Dieu?
7,4 134 317
ocen
7,4 10 1 134317
6,1 15
ocen krytyków
Za jakie grzechy, dobry Boże
powrót do forum filmu Za jakie grzechy, dobry Boże?

Wygrzebać dziś porządną komedię spośród stosu jaki zalewa rynek filmowy, to jak trafić na dwudziestoletnią dziewicę, co nie znaczy, że takie komedie, oraz dziewice nie istnieją. Oczywiście to taka mała żartobliwa dygresji.
Zapewne ktoś zaraz powie, iż dobrych komedii powstaje od groma, zależy tylko kto czego poszukuje w tym gatunku. Mnie dla przykładu nie bawią wydmuszki w stylu ''American Pie'', sprośne, wulgarne, przepełnione często silikonowymi cyckami i wymiocinami twory, które prezentują prymitywizm w pełnej krasie. Jeśli ktoś takowe uważa za rozrywkę z wyższej półki, to ja już nie mam więcej pytań. Niechaj dalej delektuje się prostackim i półgłówkowatym humorkiem.
Komedia, jak i każda inna kategoria kinowa, niejedno ma w sumie oblicze.
To w jaki sposób do tematu ksenofobii podszedł Philippe de Chauveron może się podobać, albo i ..nie. Ale trzeba przyznać, że twórca idąc w niewymuszony, ironiczny, kąśliwy, ale także inteligentny i zdystansowany żart, zrobił kawał dobrej roboty. Bo przecież śmiać się można z wszystkiego i z każdego, trzeba tylko umiejętnie wyważyć bon mot i posiadać dystans, nie tylko do świata, ale i do samego siebie.
Francuz w ''Za jakie grzechy, dobry Boże?'' nie dokonał wielkich odkryć poruszając jakże ważny globalny temat. Chodzi przecież o ksenofobię, lub w prostszym wytłumaczeniu rasizm, uprzedzenia, brak tolerancji na inne kultury, nacje, czy obyczaje. Jak zwał, tak zwał, każdy i tak wie o co kaman.
Paradoks polega na tym, iż Francja jest jednym z największych europejskich krajów imigrantów, czyli jej rodowici(?) mieszkańcy, powinni przyzwyczaić się już dawno do tego zjawiska. Jak widać, chyba nie wygląda to tak do końca jak wyglądać powinno. Trzeba z tym żyć, dziś to nieodwracalny proces. Aż strach pomyśleć co by się działo, gdyby nagle nasz kraj zaczęła zalewać potężna fala ''przyjezdnych''.
Philippe de Chauveron i Guy Laurent w swoim scenariuszu próbują za wszelką cenę obalić mity na temat uprzedzeń rasowych, lecz zanim do tego dojdzie, ich bohaterowie przejdą ciernistą i wyboistą drogę, choć wcale niedługą.
Najbardziej odczuwa zmiany starsze pokolenie tradycjonalistów, małżeństwo Claude i Marie. Ich utarte obyczaje, w połączeniu z nowym - nieznanym, wywołują spory wewnętrzny wstrząs. Zważywszy fakt, iż trzy ich córki wychodzą za mąż za Araba, Żyda i Azjatę.... Czym sobie na to zasłużyli?
Nadzieja tkwi w ostatniej pannie na wydaniu. Myśl, że chociaż ona jedna zostanie żoną katolika, podtrzymuje ich przy życiu. Ale myśli to jedno, a serce nie sługa...
Jak na 90 minut zderzania się poglądów i łamania stereotypów, Francuscy twórcy wydają dosłownie instruktaż ''na przełamanie''. W prostej, mocno przewidywalnej komedii, ujęto całą masę celnych anegdot i jeszcze więcej, ciętego, cholernie dobrego humoru. Raz jest na pograniczu przesady, innym razem trafia w sedno, ale na pewno jest motorem napędowym filmu.
Lecz nie byłoby takiego efektu, gdyby nie aktorzy, a przede wszystkim jej męska część.
Chciałoby się powiedzieć, że Christian Clavier kradnie dla siebie ''Qu'est-ce qu'on a fait au Bon Dieu?'', ale tak do końca nie jest, gdyż każdy dołożył tu od siebie małą cegiełkę w postaci swojej kreacji i talentu aktorskiego.
Nie od dziś wiadomo, że Francuzi to elastyczni aktorzy. Kolejny raz poprzez ten film udowadniają jak bardzo potrafią przekazać widzowi emocje. Fenomen ukryty jest w ich gestykulowaniu i graniu całym ciałem. Pełne zaangażowanie.
To dużo wnosi do opowiadanej historii.
Jest tu kilka scen i mnóstwo tekstów, które mogą rzeczywiście zwalić z nóg, ale sama schematyczność nie każdemu może podejść. W każdym bądź razie płynące z filmu przesłanie jest jak najbardziej pozytywne.
Cóż pozostaje... Polecić tylko innym, a zwłaszcza tym, którzy lubują się w francuskiej komedii. Dla nich zabawa gwarantowana. Ode mnie 6,5/10.

ocenił(a) film na 7
djrav77

Zgadzam sie, ode mnie ocena 7,5/10

djrav77

doczytałem tylko do "dwudziestoletniej dziewicy"

ocenił(a) film na 6
Brania

Co znasz takie? :P

ocenił(a) film na 5
djrav77

Ja znam sporo takich ;)

ocenił(a) film na 9
Brania

@Brania
Ja tak samo.

ocenił(a) film na 6
Antypatyczna

OK, wiem, idiotyczna prowokacja, ale chciałem się przekonać jak zareaguje na to ktoś, komu akurat film ...podszedł.
Paradoksalnie w Twoim przypadku powinno być zupełnie odwrotnie. Miałaś dystans do tego co zobaczyłaś i usłyszałaś w filmie (to tylko film, ale poza humorem, ma jeszcze przesłanie), a do zwykłego wyrywka ze zdania już nie....
Sorki ...przejechałem się. Wychodzi na to, że to zbyt płytkie.

djrav77

Dobrze, że sam napisałeś o "idiotycznej prowokacji", nie muszę się wysilać. ;p
Pozdrowienia od 20-letniej dziewicy.
;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones