do komentarzy na filmweb podchodze z przymrozeniem oka. zwlaszcza gdy fani romansow, omentuja horrory i na odwrot itp itd.

wiadomo kazdy ocenia wedlug siebie i weldug tego co sam lubi, dlatego komentarze sa jakie sa.

skusil mnie tytul, nawiazanie do pierwszej czesci, lubie filmy akcji.

szkoda tylko ze tutaj tej akcji brak. wiecej gadania niz strzelania.
akcja poprzeplatana z jakimis wspomnieniami, dziwne przejscia, beznadziejne prowadzenie kamery.

podczas pierwszej akcji ma sie wrazenie ze do wojenne Blair Witch Project, poniewaz kamera sie niemilosiernie trzesie, sa mocne zblizenia na aktorow co powoduje to iz nie widac w ogole co sie dzieje.

podczas pozniejszych akcji podobnie jeden wielki balagan, na dobra sprawe nie wiadomo kto do kogo strzela itp i w dalszym ciagu cala masa gadania, gadania i jeszcze raz gadania. albo uciekczka jeep'em przed wybuchem jadrowym :|

wytrzymalem do polowy filmu, potem juz zaczalem przewijac.

moim zdaniem kiepsko zrobiony nudny film, ktory kusi tylko tytulem. nie warto ogladac, bo tu nawet dobrej akcji nie ma tylko gadanie, ale nawet samo gadanie nie trzyma w napieciu jak to bylo w kilku filmach o zagrozeniach wybuchu wojny nuklearnej itp.