ocena nie za wysoka głównie dlatego że przez pierwszą połowę, filmu naprawdę można sie
zanudzić na śmierć. Ja odczuwam niedosyt, bo film wprawdzie przejmujący jako całość ale
niczym mnie nie powalił, gra aktorska podobna do wielu smutnych filmów a Clint jak to
Clint... mam wrażenie że już go takiego widziałem nieraz. Ja raczej nie poleciłbym tego
filmu...
zgadzam sie z autorem, na dodatek strasznie nudne walki, natomiast mysle ze ciezko nie polubic glownej bohaterki, nie wiem czy to dzieki aktorce, czy roli, moze to i to, ale wlasnie z tego powodu moglbym polecic film, mimo ze rewelacyjny to on nie jest ;)
kwestii walk już nie chciałem poruszać bo zaraz jakiś pantofel czy dziewczyna miałaby napad agresji. A prawda jest taka że ciosy które potrafiły paść w tym filmie (już niezależnie od tego że to kobiecy boks) powodowały że łapałem się za głowę... mogli bohaterke chociaż nauczyć jak trzymać garde.