Hillary Przede wszystkim :P Film Super Porusza do Łez a podobno chłopaki nie płaczą
żadne Arcydzieło. Arcydzieł to jest Rocky albo Wściekły byk ale nie Za wszelką cenę
heh tyle że Rocky itp to film typowo o boksie (nawalanka + zwycięstwo + Happy End) - "Rockiego" też uważam za dobry film. A w "Za wszelką cenę" przesłanie wydaje mi się dotyczy czegoś innego :) więc porównywanie Rockiego do Za Wszelką Cenę chyba nie ma sensu
przesłanie, przesłaniem. Chodzi o to koncepcja jest bardo podobna: Bokser, fikcyjna postać zaczynająca od zera i pnąca się na sam szczyt.
Fakt, z tymże taka koncepcja dotyczy większości tego typu produkcji. Osobiście szufladkuje te dwie pozycje osobno. Za wszelką cenę jak Dramat (ukazanie ludzkiej tragedii ...) a Rocky jako kino akcji.
Dużym plusem dla "Za wszelką ceną" jest to że zupełnie mnie zaskoczył zwrot akcji :). A Rocky do bólu przewidywalny.
Obie pozycje oceniam dość wysoko ale zgadzam się stwierdzeniem że arcydzieło to nie jest, po prostu bardzo dobry film.
Odnośnie tematyki boksu to czeka mnie jeszcze ta pozycja - "Człowiek ringu"
Rocky to kino akcji??? chyba pomyliło ci się z Rambo. Rocky do dramat sportowy z inspirującym przekazem, akcji w tym filmie jest tyle co kot napłakał.
Rocky do bólu przewidywalny - czy ja wiem, w końcu każdy się spodziewał że Rocky wygrał pojedynek z Apollo a tu było inaczej.
Poza tym Rocky jest arcydziełem gdyż ten film wyniósł na szczyty kino sportowe od tego zasadzie filmu wszystko się zaczęło i gdyby nie Rocky nie mielibyśmy za pewne wielu innych filmów o tematyce boksu.
"kino akcji" - w cudzysłowie. Rocky I , II, III ... cały film (seria) sprowadza się do końcowej walki w której to Balboa w heroicznej walce pokonuje przeciwnika :) - no stary gdzie tu inspirujący przekaz - można odczytać motyw "walki ze swoimi słabościami".. upartości w dążeniu do celu itp itd . Dla mnie" Rocky" jest po prostu kinem zapewniającym dobrą rozrywkę gdzie na końcu wiwatują amerykańskie flagi i wszyscy są szczęśliwi ale nie porusza i nie dotyka widza w takim stopniu jak chodź by "milion dolar baby" (cały czas mówię o całe serii Rockiego).
Każdy ma prawo do własnego zdania więc nie widzę sensu przeciągania kto ma rację a kto nie :). Po prostu dla mnie są to dwa odrębne filmy, jeden ukazuje triumf w boksie a drugi klęskę i cierpienie przez co bardziej dotyka widza i porusza. Po obejrzeniu Rockiego idziesz spać albo robisz sobie kanapkę a po obejrzeniu "Za wszelką cenę" chwile się zastanowisz nad pewnymi sprawami i tak to widzę.
A co do tego - "Poza tym Rocky jest arcydziełem gdyż ten film wyniósł na szczyty kino sportowe od tego zasadzie filmu wszystko się zaczęło" - to jest twoje zdanie i ja się z nim zgadzam.
A że walka jest pod koniec to już oznacza że to jest film akcji? w takim razie Za wszelką cenę też jest filmem akcji, bo jest tam jeszcze więcej walk.
Gdzie tu jest inspirujący przekaz? Jest go wystarczająco, tyle że ty tego nie podtrawisz dostrzec. Z resztą film przez krytyków został uznany jednym z najbardziej inspirujących filmów w historii
http://pl.wikipedia.org/wiki/AFI%27s_100_Years%E2%80%A6100_Cheers
A ja cały czas mówię o pierwszej części która jest arcydziełem, bo reszta to niepotrzebne kontynuacje zrobione dla kasy.
'''Po obejrzeniu Rockiego idziesz spać albo robisz sobie kanapkę a po obejrzeniu "Za wszelką cenę" chwile się zastanowisz nad pewnymi sprawami i tak to widzę.'''
- ten komentarz to nic innego jak bzdura. To właśnie Rocky jest filmem nad którym się zastanawiasz i który nawet może zmienić całe twoje życie.
Przykład: Obecny Mistrz Świata wagi ciężkiej Vitalij Kliczko często w swoich wywiadach powtarza że gdyby nie Rocky to prawdopodobnie nigdy nie zacząłby trenować boksu... podobnie jest tez z wieloma innym bokserami.
nie chce tu przekonywac do swoich racji po prostu "Za wszelką cenę" mnie wzruszył i naprawdę sie zastanowiłem nad nim a nad Rockim niestety nie. Może dlatego że Rockiego oglądałem już 10tki razy a za wszelką cenę po raz pierwszy. Co nie zmienia faktu ze zdanie o obu filmch mam jakie mam. Może to bć dla was bzdurą czy farmazonem - wasza sprawa. To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam ;] pzdr
gdzie tu inspirujący przekaz ?
,,kino akcji" ?
wiwatujace flagi ? (btw WIWATUJĄCE FLAGi ale wymyśliłeś)
powiedz szczerze nie ogladałeś filmu ROCKY, ale wiesz ze taki jest cos o nim slyszałes a film Za Wszelką cene ci sie spodobał ale nie miałeś co napisac.
więc wolisz pisać farmazony porównujac te dwa filmy aby było
kino akcji dobreee rozgryzłeś to
Napisane jak byk Dramat ale nie dla ciebie kino akcji gdzie walka koncowa to 5% całości filmu
tia jasnowidz się znalazł. Tak się składa że oglądałem wszystkie części Rockiego i to po kilka razy. Po prostu nie odbieram tego filmu jako dramat a za wszelką cenę tak. I tak jak napisałem tak to widzę i mam do tego prawo ... ty uważasz inaczej i też masz do tego prawo. I nic mi do tego. W profilu masz wszystkie części rockiego ocenione 10/10 i <3 ;] więc nawet nie będe próbował dyskutować ^^ (1 cześć rokiego była arcydziełem ale reszta? ;d)
A flagi nie wiwatują ? Np w częsci gdzie rocki walczy z tym rosjaninem? Przecież to patriotyczna papka ukazująca niepokonane USA ;p złe ZSRR (na sterydach) vs determinacja i uczciwość USA ^^
Dla mnie dramat to film który łapie cie ze serce, wyciska łzy (katharsis) i czujesz ten film. Ja tego w Rocky nie widze i nie czuje.
heh a co do wyrażenia "wiwatujące flagi" to fakt coś jest nie tak ;p
@edit na: wiwatujące tłumy i powiewające flagi ;]
Jak oglądałeś po kilka razy i uznałeś za film akcji to napisz mi prosze gdzie ta akcja była co cie tak urzekła.
Dlamnie obydwa to dramaty wystarczy sie w słuchac w Rockiego.. a Za wszelką Cene nic nietrzeba robic.
Ja nie oceniłem wszystkie części na 10 tylko 1,2,3,4-poprostu nie potrafie zdecydować która jest najlepsza
piątce-dałem 9 a szostce 8
" napisz mi prosze gdzie ta akcja była co cie tak urzekła." - nie urzekła.. a film akcji napisałem w cudzysłowach "film akcji". Chodzi mi o to że Rocky jest mało "Dramatyczny" dla mnie w porównaniu za wszelką cenę. I Milion dolar baby wywarł na mnie większe wrażenie (może dlatego własnie ze Rockiego oglądałem przed laty 10tki razy, może dlatego że zwrot akcji dla mnie była zaskakujący w Za wszelką cenę.. nie ważne - fakt jest jeden że tak a nie inaczej widze te filmy)
mam podobne przemyślenia jak Ty i całkowicie się zgadzam z tym co napisałeś. nic dodać nic ująć. Piękny,wzruszający film z nieprzewidzianym zakończeniem (bądź zwrotem akcji jak kto woli).
Właśnie że Rocky nie jest filmem tylko o boksie, według mnie odgrywa on drugoplanową rolę (tak samo zresztą jak w "za wszelką cenę" i "Fighter").
tośmy se popłakali... uwielbiam takie filmy które wzbudzają tyle emocji. Arcydzieło
Pozdrawiam
Może nie nazwałabym tego arcydziełem, ale film jest Dobry, Przez duże "D". Mocny, szorstki, brutalny i prawdziwy. ahhh. Syty film ^^
"Arcydzielo" to moze przesada, arcydziełem moga byc takie filmy jak: "Ace Ventura" lub "Klub Dzikich Kotek" lub "Austin Powers i Złoty Członek" - te filmy zasluguja na 10/10.
Ten film jest niezły, taki amerykanski wyciskacz łez.Typowy dla Eastwooda, czyli fajny, dobrze zrealizowany, proste tresci podane w prosty sposob, wzruszajacy. Dla mnie tylko 7-8/10, bo do arcydzieł kinematografii typu "Ace Ventura - psi detektyw" - się nie umywa, więc dziesiątki dać nie mogę.
Co?Z Venturą się jeszcze zgodzę ale Austin Powers i Złoty Członek?Widziałam pierwsze 20minut tego filmu i nie chce się wypowiadać nawet oceny nie daje bo ten film ;/ cóż to twoje zdanie ale film "Za..." jest dla mnie wspaniały,wzruszajacy i piękny.