tak, doskonały film i scenariusz , ale mam szcczerze dość oklepanych ról Eastwood'a , człowieka który mało się odzywa, zamkniętego w sobie, nie zrozumcie mnie źle, film jest znakomity 1 klasa, ale dlaczego dostał tyle statółetek, czy dlatego że reżyserował go Clint ? czy właśnie te nazwisko przechyliło szalę kosztem aviatora ?
A może właśnie po prostu dlatego, że - jak sam zauważasz - to doskonały film i scenariusz? I nie może pozostawić człowieka obojętnym. (Mnie osobiście wryło w fotel. Oglądałam to wczoraj i do dziś nie mogę przyjść do siebie. Zupełnie nie spodziewałam się takiego zwrotu wydarzeń - a przecież to takie prawdopodobne, nie jest to czysty wymysł.)
A odczucia moje co do Eastwooda są podobne - ale w tym filmie idealnie przecież wpasował się w graną przez siebie postać?