PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123697}

Za wszelką cenę

Million Dollar Baby
2004
7,8 278 tys. ocen
7,8 10 1 277664
7,9 62 krytyków
Za wszelką cenę
powrót do forum filmu Za wszelką cenę

Ogólnie to spodziewałem sie czegoś lepszego po tym jak za ten film zabrał sie Clint Eastwood a jednak okazało sie ze ten film nie był aż taki godny uwagi jak go reklamowano. Pierwsza polowa filmu była jeszcze nawet ciekawa a opowieść o tym jak ta młoda dziewczyna zaczyna z boksem była ciekawie pokazana. Druga polowa filmu była już zdecydowanie nie do przyjęcia. Clint Eastwood chciał chyba z tego filmu na sile zrobić dramat. Ogólnie to stwierdzam ze Clint Eastwood na starosc stal sie już gorszym aktorem a reżyseria tez niezupełnie dobrze mu wyszła. Również Hilary Swank w mojej opinii nie zasłużyła na nagrodę Oscara.
Ogólnie film nie warty ponownego obejrzenia, ja na pewno tego nie zrobię. Spodziewałem sie lepszego filmu a okazało sie ze to raczej dramat a nie film "akcji" tak jak go zapowiadano (bo tak było). Jak dla mnie film nie warty uwagi, ale podsumwyowując stwierdzam ze czegoś lepszego nie moglem sie spodziewać, zwłaszcza ze film jest z 2004 roku.

ocenił(a) film na 10
Axel

haha a co z tego że jest z 2004r? "film akcji" a gdzie tak o nim mówiono? może pomyliłeś zajawkę jakiegos filmu na tv4 z seagalem? : ] .A tak pozatym to film swietny

ocenił(a) film na 8
Axel

hmm no i co z tego,ze z 2004 roku? bo nie rozumiem...ze niby za stary,czy moze za nowy? jakie to ma zanczenie?wazna jest wartosc filmu. Mnie ten akurat nie powalił na kolana ale w przeciwieństwie do ciebie uwazam za plus wątki dramatu(choc moim zdaniem przesadzone)- to odróżniło ten film od Rocky-ego itp, w pewien sposób nadało filmowi wartośc i skłoniło do refleksji,chociaz tak jak juz wspomniałam zachwycac sie "za wszelka cene" nie bede niestety

Axel

Wypowiedziałeś swoje zdanie. Pozwól, że wypowiem swoje :)

:) Z Clintem jest akurat odwrotnie: za młodu kosił forsę robiąc filmy dla młodych bezmózgów, którzy idą do kina, by poobłapiać panienki. Na starość robi filmy o tym, co ważne. Tak powinno być - inna sprawa, że taka kolej rzeczy nie do wszystkich emerytów dociera.

Rozumiem, że Twój zarzut (film z 2004 oznacza): "nie ma to jak lata 80-te: wodzu wchodził, rozpierdalał połowę wioski, źli dostawali po mordzie, wodzu szedł na zasłużoną emeryturę w kierunku zachodzącego słońca, wcześniej rzucając jakiś dowcip do czule wpatrzonej w niego blondynki". Wiesz, że TAKICH filmów z lat 80-tych nie znoszę, więc się pewnie nie zrozumiemy.

P.S. W każdej durnowatej gazecie z programem stało, że film zaczyna się jak "Rocky" a w połowie zamienia się w dramat...pisano tak już 3 lata temu. Nie wychodziłeś przez ten czas z wypożyczalni kaset video?

Czuwaj :)

ocenił(a) film na 4
Jorjan

Ani razu nie porównałem tego filmu do "Rocky'ego", jak widać wy chyba jesteście trochę ubodzy w dziedzinie i tylko potraficie szukać jakiegoś porównania do innych filmów. Przecież to nie ma żadnego sensu. Po za tym filmy z serii "Rocky" powstały w zupełnie innej epoce wiec co tu porównywać.
Film jest z 2004 roku, czyli już nakręcony po 2000 roku a od tamtej pory w Hollywood kreci sie same papki dla mas, każdy dobrze o tym wie ale nikt nie zwraca na to uwagi.
P.S. Ja nie wypożyczam filmów już od 10 lat.

Axel

Wspomniałam Rocky'ego, bo tak porównywano to w gazetach...połowa to "Rocky", druga połowa - dramat. To był tylko cytat [lubię 1 część Rocky'ego, tak w ogóle; potem to już papka ;)]

Domyśliłam się, że chodzi Ci o dawne dobre czasy :). Mam dla Ciebie wiadomość - papkę dla mas kręcono w hollyłódzie od zawsze - przypuszczam, że część tej papki masz u siebie na VHS-ach. Na tym wypłynął Sly i Arnie - oni nie grali w niczym innym właściwie.

Myślę, że lubisz starsze kino, a ono charakteryzuje się czystością gatunku. Z tym filmem jest inaczej i to może być główny problem dla kogoś, kto ogląda leciwe VHS-y. Mimo wszystko jednak wolę mieszanie gatunków niż remaki [bo to ostatnio drugi sposób na kręcenie filmów]. No i wg mnie film jest świetny :).

P.S. Ja nigdy nie wypożyczałam filmów :)

ocenił(a) film na 8
Axel

Mam nadzieję, że żartujesz, ale spotkałem się już z podobnym zjawiskiem, tzn. że ktoś uważa film np. z 2004 roku za stary, a do tego jeszcze uważa, że im starszy film tym gorszy... To zwyczajnie jest niepojęte.
Nawet w świecie gier komputerowych, gdzie ogromną rolę odgrywa technologia jest to marne kryterium. Ciekawe co w takim razie myślisz o "Ojcu Chrzestnym" [AD 1972]?? Pewnie uważasz, że "Czarna Dalia" jest lepszym filmem, bo w końcu jest nowsza?

ocenił(a) film na 8
moody_mic

no dobra, teraz widzę Twój ostatni koment i zwracam honor, bo teza jest mniej głupia niż myślałem, chociaż się z nią nie zgadzam [generalizujesz i tyle]

moody_mic

Rocky Balboa wyszedł chyba najlepiej. Co do filmu Clinta, to narratorem tak samo jak w Skazanych na Shawshank jest Freeman. To fajny zabieg, ale szkoda, że to nie był ktoś inny. Podobała mi się gra Hilary, wątek z rodziną mógł być lepiej rozkręcony. Szkoda, że obecnie jest na świecie więcej gniotów wolocych obłapiać panienki w kinie przy byle gównie zrobionym za kilkaset milionów dolarów. Można obejrzeć jedno i drugie, ale jeżeli np, ktoś mi mówi, że flm był cienki to niech to uzasadni tylko ze szczegółami. Czego oczekiwał po filmie? Dziękuję Bogu, że nie jestem dzieckiem ery komputerów i tego całego gówna. Szkoda, że jest nas coraz mniej.

Axel

wypowiedzi waszych nie czytalam w pelni powiem wam tylko ze to co Eastwood pokazal w tym filmie to samo zycie , choroba, stosunek rodziny.... samo zycie powtarzam raz jeszcze wierzcie mi lub nie takie rzeczy sie zdarzaja naprawde...... niestety......

ocenił(a) film na 4
Carolle

Nie czytałaś - to poczytaj a dopiero potem zabieraj głos w moim temacie.

Axel

Wg mnie to trochę hmm... dziwne uważać, że tylko stare filmy są dobre... No, może nie tylko, ale przeważnie. A film uważam za świetny i polecam wszystkim.

L_M

Ja oglądałam ten film po połowie z Billy'm Elitem, co jakiś czas zmieniając kanał, i z całą pewnością stwierdzam, że film godny uwagi, bardzo ładny i interesujący. Baaaaaaaaaaaaardzo mi się podobał. To moje zdanie. Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
Kikuuuni

axel dlaczego jednoczesnie piszesz ze nie lubisz nowych filmow bo to jest tylko papka i akcja i ze nie spodobal Ci sie ten film bo mial byc filmem akcji a nie byl takim

Na takie pytania, dzieniek, nigdy nie uzyskuje się odpowiedzi :)

ocenił(a) film na 4
Jorjan

No bo nie uzyskuje sie.

użytkownik usunięty
Jorjan

hmm no tak myślałem, ze przez ten brak paru przecinków ciężko będzie z odpowiedzią ale jakoś to przeżyje :)

:) Będziesz musiał.
Jeśli zadajesz inteligentne pytanie, nie licz, że ktoś na nie odpowie :)

Axel

Według mnie ten film jest naprawdę warty obejrzenia...Ja zrobiłam to z największą przyjemnością i nie uważam, żeby Clint Eastwood chciał z tego filmu na siłę zrobić dramat. Film jest naprawde dobry...tak jak i jego rocznik-2004 :-) Pozdrawiam

Axel

lol... wiesz to jest dramat. i z pewnoscią temat boksu nie jest tu najważniejszy.

ocenił(a) film na 9
Axel

wlasnie ze film bardzo ciekawy i poruszający . przez całą drugą połowę filmu płakałam:D moim zdaniem zasłużył na te wszystkie oscary, a Clint Eastwood jest tak samo dobrym aktorem i reżyserem jak dawniej a juz na pewno nie Tobie to oceniac...

ocenił(a) film na 4
_patka_

Nie mnie ? A tobie wolno, tak ?