Zgadzam się film świetny, znakomite aktorstwo, piękna historia. Żałuję tylko, że dopiero teraz obejrzałem ten film. Łezka nie raz się w oku kręciła podczas oglądania a nawet dalej się kręci.
pamiętam, kiedy pierwszy raz go zobaczyłam. To był przypadek. Odwiedziłam kolegę w Warszawie, on poszedł do pracy, jakoś trzeba było wypełnić czas. Miałam pozwolenie na szperanie w szufladzie w DVD. I tam znalazłam ten film.......wbił mnie w fotel, potem nic nie było już takie same. Film genialny, uwielbiam Clinta i tę jego, niezbyt łatwą, ale jakże prawdziwą wizję świata.