Moim zdaniem film nie jest na Oscara, a Eastwood dostał go za całokształt pracy.Film może byc,ale ludzie za to Oscar ehehe.W życiu!!!!
Oscar za całkokształt :)) ? Wątpie :) Zauwaz ze filmy Eastwooda są cały czas nagradzane. Nie ma mowy o zadnym całkokształcie. Po prostu Eastwood jest profesjonalistą, takie są jego filmy i takich tez dobiera aktorów. Więc...juz wiesz za co ten Oscar ;)
Rozśmieszył mnie ten temat..Za co ten Oscar?? Wystarczy obejrzeć film i wtedy odpowiedzieć. Dotyka najczulczych punktów serca, opowieśc o marzeniach, o ich spełnianiu, porusza tak wazny temat jak eutanazja i ty sie pytasz dlaczego?? Szkoda mi takich ludzi, którzy nie dostrzegli w tym filmie nic oprócz walk bokserskich kobie...
Eutanazja lepiej została "potraktowana" w "W stronę morza", a spośród nominowanych lepszym filmem były "Bezdroża". Ale fakt, że "Za wszelką cenę" to dobra robota (nie najlepsza w dorobku Eastwooda -bo taka chociażby "Rzeka tajemnic" była lepsza), ale dobra...
Chłopak, może miec swoje zdanie. Ja dodam tylko , że jeśli oscar za całokształt , to czemu nie otrzymał go scorsese, w koncu on go wczesniej nie dostał. Nonsens. Oscar za całokształt.
Ja rozumiem, że może mieć swoje zdanie, ale żeby nie dostrzec w tym filmie wartości, jakie są przekazywane nam widzom to trzeba byc tylko i wyłącznie popcornowym widzem, dla którego arcydziełem jest "Obcy kontra Predator"...
Nie ma co się zastanawiać nad autorem tego tekstu. To kretyn ! I nie chodzi tu o klapki na jego oczach ale o zdjęcie Bin Ladena w jego wizytówce. Człowieku ! - puknij się w swój pusty łeb i pomyśl co takiego złego zrobiłeś.
Teraz juz wiesz Harry o czym mowilem.Dla mnie ten temat jest zamkniety.A jakakolwiek proba polemiki konczy sie zawsze w ten sposob "My kurwa wiemy lepiej!".Ide stad bo czuje swąd
Oj przesadzasz!! To, że ktoś ma Bin Ladena na zdjęciu to wcale nie znaczy, że jest popieprzony..
Jednak naprawdę szkoda mi takich ludzi, którzy uważają , że ten film jest pusty. Naprawdę:
hmmm ciekawe, bardzo ciekawe :| Oscar za całokształt... żenadne stwierdzenie. Tak jak "film może być ale za to Oscar" - zlituj się człowieku. Moim zdaniem konkurencja w tym roku była bardzo wyrównana ale "Za wszelką cenę" było najlepsze. "Aviator" niestety nie sprostał moim oczekiwaniom. Bywaj zdrów
gdyby chcieli dać Eastwood'owi oscara za całokształt to odbierałby statuetkę własnie w tej kategori...zastanawiam się czy to przypadkiem nie jest jakaś prowokacja z tym tematem "za co ten oscar?", pewnie autor tekstu ma jakieś kompleksy i zawsze musi się wyróżniać,żeby zwrócić na siebie uwagę:/rozumiem,że film może się komuś nie podobać,ale trzeba przyznać,że jest nakrecony znakomicie i widać tu rękę mistrza:)
nie wiem za co ten oskar, bylam z chlopakiem w kinie na tym wczoraj i oboje zgadzamy sie ze film byl beznadziejny, albo usypialam albo juz zbieralam sie do wyjsca, ale stweirdzilam ze jak zaplacilismy za bilety to powinnismy dosiedziec do konca :D
Fakt, ale "za co ten Oscar" Freemana? Bardzo dobry, jak zawsze, ale przy Owenie, czy Churchu w tym roku...
Acha -"fakt" w mojej wypowiedzi -dotyczy jedynie Twojego stwierdzenia o aktorach. Zresztą się nie zgadzam. :-P
Nie znasz się. :-P Zgarnął dziesiątki nagród od różnych stowarzyszeń krytyków w Stanach. Freeman nic nie dostał (tylko nagrodę Gildii Aktorów). Ale i tak najlepszy był Owen. Po prostu.
Z gościem w turbanie się nie zgadzam, ale facet poruszył temat oscara za całokształt. Rozumię, może mu sie film nie podobać. Ale ja teraz o czyms innym. Oscar za całokształt dla eastwooda moim zdaniem byłby na miejscu. I nie widzę powodu do smiania się, a tym bardziej do słow "w życiu". Tyle dobrego co on zrobił dla publiczności, naprawde mało kto uczynił. Praktycznie od 1992 roku kręci same wspaniałe filmy, które do tego sa nagradzane. Wcześniej jego filmy wcale nie były gorsze, tylko może skierowane do mniejszej grupy ludzi. To były i są naprawdę perełki. Dziś , a w zasadzie od lat 90-tych filmy Eastwooda, są 'dla każdego' i dlatego tyle mozna o nim teraz posłuchać.
Facet piszac te słowa , pewnie nie widział zbyt wielu jego filmów. A w takim wypadku mówię : morda w kubeł !
Mówi , to człowiek, który zna bardzo dobrze twórczośc w.w. pana.