Ten film naprawdę zaskoczył mnie. Połączenie jakby dwóch osbnych "bajek". Biedna dziewczyna realizująca swój "american dream". Odnosi sukces, wydaje się że będą fajerwerki i "the end". Tymczase, zaczyna się druga historia, zupełnie nieprzewidywalne połączenie. Opowieść o boksie i o eutanazji. Dla mnie to jest największa zaleta tego filmu: złamanie jednowątkowiści, schematu. No i wzruszająca historia. Świetne!!!