SPOILER. Gdy Maggie była już niepełnosprawna wszyscy mówili, że przegrała z tą Murzynką.
Z tego co ja widziałem, to właśnie nasza główna bohaterka ją znokautowała, a ona uderzyła
ją po walce. Ktoś może mi to wyjaśnić?
Wydaje mi się, że nie było nokautu. To był koniec rundy, czyli tak jakby walka się nie zakończyła. Poza tym dla Eastwooda chyba nie było to tak ważne, bo nie wyjaśnił ani czy to niesportowe zachowanie przyniosło murzynce jakieś problemy ani czy wg zasad to murzynka powinna być tą "wygraną"
Nokautu nie było. Angielka zdążyła się podnieść przed odliczeniem 10 sekund, chwile później zadzwonił gong kończący rundę. Już po zakończeniu rundy, jak Maggie wracała do narożnika, Angielka uderzyła ją od tyłu...
Mnie zastanawia co innego - po cholerę ten ringowy postawił ten nieszczęsny stołek bokiem ?... trochę naciągane moim zdaniem. Co nie zmienia faktu, że film bardzo dobry, jeden z lepszych jakie ostatnio widziałem.
Od kiedy pamiętam walki bokserskie stołek zazwyczaj jest wsuwany pod liną ze względu na jego wielkość a potem stawiany na nóżki sweeeeeeeeeeeee
W scenie zostało użyte zwolnienie tempa chodu,upadku może to jest dla ciebie zwodniczym punktem o długości tegoż epizodu, ŁOTEWA. Zauważ bracie/siostro ,że to najważniejsza scena filmu nie sądzę ,żeby tak doświadczony aktor/reżyser jak Clint popełnił tak rażący błąd. PRZEKONAŁEM ?Pis
Hehe mam wrażenie, że się czepiam ponad miarę ;) W każdym razie zapodałem sobie tą scenę jeszcze raz. Zwolnienie tempa o którym piszesz faktycznie występuje i rzeczywiście całe zdarzenie mogło trwać ułamki sekund.
W każdym razie stołek postawił bokiem wynajęty przez Frankiego ringowy i tak go zostawił (Franki chyba poskąpił szkolenia BHP dla niego ;). Gdy Meggie upadała to właśnie Franki próbował usunąć stołek, gdy wspomniany ringowy stał jak słup soli (musiał się zagapić etc.). Pewnie gdyby to Eddie stał w narożniku, a nie koleś "z łapanki" do tego by nie doszło co wydaje mi się zostało lekko zasugerowane.
W każdym razie to moje czepialstwo niewiele wnosi i myślę, że generalnie masz rację Pozdro bracie ;)
Frankie rozmawiał o tym z Eddiem przed wyjazdem gdy namawiał go na podróż. Eddie wtedy powiedział mu że kogoś sobie znajdzie na miejscu. Takie z pozoru mało istotne decyzje jak widać mogą zmieniać diametralnie losy ludzkie. Wszystkie elementy układanki dążyły do tego jednego momentu w filmie. Każda rozmowa, każde zdarzenie w życiorysach bohaterów, miały swój drobny udział w tym nieszczęściu.
Virtu_87 Nie ma różnicy czy krzesełko było na nózkach czy też nie, główna bohaterka dostała cios będąc na niego nie przygotowanym, urwał się jej film po ciosie i bezwładnie leciała na mate w tym momencie każda przeszkoda na która by trafiła jej głowa to potencjalna śmierć albo właśnie kalectwo.
za takie coś (uderzenie po gongu) ta Niemka na 100 % przegrałaby walkę przez dyskwalifikację tym bardziej ,że miała wcześniej odjęte pkt. za faule i sędzia ją ostrzegał
No naciągane ale nie sf, jedyne co to fakt ze ktos by zabral to krzeselko a taki sekundowy co nie potrafi potrafic krzeselka w walce o mistrzostwo to sam powinien zostac kaleka.
Jedyne co jest denerwujące i nierealne to to, że Niemka wygrała walkę. Powinna być dyskwalifikacja, czyli mistrzynią by została Swank co i tak by jej nic nie dało bo jako kaleka nie mogła by bronić tytułu i Niemka prędzej czy później by znowu ten pas zdobyła. To czy krzesełko stało czy nie się nie liczy, mogliby zrobić tę scenę ze stojącym krzesłem i też by została kaleką.