Napewno mnie zmieszacie z błotem, ale ten film mnie nudził zasnąłem na nim dwa razy i nie obejrzałem go do końca
hahaha.. wydaje mi sie ze to milczenie (czyt. zupełny brak "błota" i czekogolwiek innego) jest najepszą odpowiedzią na tego posta :) żyj w zdrowiu
No i po co takie debilne ironizujące odpowiedzi? "Za wszelką cenę", to nic specjalnego. To, że kolega na nim usnał, nie znaczy że jest fanem Terminatora, czy Rambo. Inna sprawa, że oba te filmy wpisały się do historii kina złotymi literami. Natomiast co sądzę o "Za wszelką cenę", to napisałem w swoim wpisie. Ten film jest tan przewidywalny i fabularnie prostacki, że obraża inteligentnych ludzi.
dokładnie ural_3. terminator i rambo to klasyka kina i wcale nie jest prawdą, że nie jestem fanem filmów jak wy to określacie ,,inteligentnych", przykładem jest to, że podobały mi sie filmy takie jak: efekt motyla, skazani na shawshank, requiem dla snu, myszy i ludzie itp. Tak na marginesie to nie uważam iz owy ,,Rambo" i ,, terminator" to filmy kretyńskie. Za kretyńskie uważam filmy typu American pie
nie napisałem ze Rambo jest kretyńskim filmem ,jasne że to klasyka gatunku,tylko że Za wszelką cenę to film który dotyka bardziej wrażliwych miejsc w twoim mózgu niż Rambo :)
Drogi "Uralu"
Wpisany złotymi literami "Rambo" nie jest przypadkiem bardziej "prostacki fabularnie" niż "Za wszelką cenę"?
Bo taki Rabo, czy terminator jest filmem przeznaczonym dla przeciętnego widza, a przeciętny widz nie lubi myśleć nad tym co widzi, zresztą ludziom zawsze podoba się motyw bohatera herosa ratującego świat.
Ponadto porównywanie dramatu i kina rozrywkowego jest co najmniej nie na miesiącu.
Efekt motyle jest filmem rozrywkowym, i inteligentnym bym go ni nazwał
jak dla mnie 10/10. możecie się zgadzać lub nie, ale przecież nie bez powodu film zebrał tyle nagród...
ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie, niesamowite wyczucie i niebanalna historia i wzruszający koniec, pięknie, ładnie ;]
wiecie co? obejże go jeszcze raz tym razem do końca i wtedy wam napisze czy myliłem się co do niego, czy podtrzymam swoją opinię
Ja również uważam ze to kawał dobrego filmu. Może opowiada trochę nieprawdopodobną historię, ale warto obejrzeć. Ja się nie nudziłam.
Jestem 24h po obejrzeniu filmu i przyznaje sie do błędu, bo przedtem wyłączyłem go w niewłaściwym czasie. Początek mnie zdenerwował beznadziejną kłótnią o gruszkę i nagle film sie dosyc ladnie ,,rozwinął''. Choc moj kolega powiedzial ze ona zginie, bylem pewien ze na ringu, a jednak tak sie nie stało i za to wielki plus. Moja ocena za film to mocne 7/10