Kassovitz to jeden z moich ulubionych reżyserów - ma bardzo bezpośrednie i kontrowersyjne spojrzenie na świat. To cecha bardzo francuska i zaskakująca zarazem. Bo wszystko to co on pokazuje jest tak prawdopodobne i realne że aż zatyka pierś. Można zabójcę oglądać jak kryminał, ale też jako moralitet na współczesne społeczeństwo - zobaczcie co robi matka Maxa, co robi sam Wagner - zabójca na zlecenie. To poczciwy dziadek, a zarazem fachowiec od zabijania o wiele twardszy niż filmowi 'Kilerzy". Po tym filmie dziwnie patrzy się na normalnych z pozoru sąsiadów, na spacerujących dziadków, czy na młodziaków podpierających klatki schodowe. Oj, pamięta się ten film, pamięta....