tak postrzegam ten film. Sceny "pozerania" chlopcow przez Jen sa celowo przerysowane;
film swietnie tez nasladuje - w sposob jednak wielce ironiczny - cukierkowe amerykanskie
filmy o i dla nastolatkow (zarowno te "mydlane", jak i "nastoletnie filmy grozy").
Dobry film, ale zeby go decenic potrzebny jest dystans - nie jest wskazane, traktowanie go
zbyt powaznie :)