Koszmar, a nie film. Zachęcony recenzją o "pękających kolanach i kręgosłupach" postanowiłem obejrzeć to wiekopomne dzieło i... tylko straciłem czas oraz nerwy. Scenariusz to dno. Realizacja dno. Ścieżka muzyczna z d.py. No i nie zapomnijmy o scenach walki rodem z meksykańskiej telenoweli science fiction lub albańskiego dreszczowca o wojownikach ninja. Dobra, bo... zaraz zacznę przeklinać. Z całego serca odradzam.