Jak w wielu przypadkach i tym razem film podzieli widownie na tych co są "za a nawet przeciw".Należe do tych drugich.Śmieszyć w nim nie ma co i tyleż horroru co kot napłakał.Raczej rodzaj zagadki kryminalnej zapożyczonej jakby z Wyspy Żołnierzyków lub jak kto woli Murzynków Pani Agathy Ch.,tyle ,że zrobione dużo gorzej.Ile było ich w kurorcie nie liczyłem,ale zostało troje a nie jeden.Może niektórym będą podobać się krajobrazy,balanga,czy dziewczyny_wieszaki,ale to ciut za mało by odsiedzieć te prawie 2 godziny.Myśle,że ten kurort to jednak zabójczy nie jest i można dać "se siana". Zera nie ma to daje jeden.
Pozdro. onkel