Wydawałoby się, że to wdzięczny (choć ograny) temat do nakręcenia dobrego horroru. Niestety ”Zabójczy Szept” był zaledwie horrorem średnim, w którym najlepsze były malowidła, które David rysował na ścianie pokoju, w którym był przetrzymywany. Jeżeli powstanie kiedyś ”Zabójczy Szept 2” to, zakładając, że filmy kontynuujące serię są gorsze od pierwszych części, nie zamierzam tracić czasu na jego oglądanie. 5/10.