To on zepsuł mi cały film. Jego fizjonomia i gra aktorska kompletnie nie pasują mi do roli mordercy i bandziora. Podobnie ma się sprawa z Arturem Żmijewskim - obsadzanie go w roli gangstera czy żołnierza - twardziela jest groteskowe. To moje subiektywne odczucie.
Widziałbym w tej roli np. Colina Farrella.