PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=849078}
7,1 16 877
ocen
7,1 10 1 16877
7,2 6
ocen krytyków
Zabawa w chowanego
powrót do forum filmu Zabawa w chowanego

Tu już nie chodzi tylko o to, że kościół i jego urzędnicy kryją ten obrzydliwy proceder. To już jest coś więcej, bo to pisowska prokuratura i Ziobro kryją przestępców pomimo szumnych zapowiedzi. Mają oczywiście w tym swój interes polityczny. Wewnętrzne zarządzenia, nawet nie znane prawnikom, przekazywanie akt, ochrona prawna skierowana na zwyrodnialców i ich pracodawców, a nie ofiary. A ludzie, którzy przeżyli i przeżywają tragedię nie mają żadnego wsparcia, żadnej ochrony.
Mam wielki szacunek dla braci Sekielskich za determinację w ujawnianiu tej mafijnej działalności.

Agatonik

Zadowoleni ze swoich przemyśleń byli również główni ideolodzy lewicy tacy jak chociażby Albert Kinsey który jest odpowiedzialny za legalizację i promocję lgbt na świecie a który w "wolnym czasie" gwałcił dzieci. Masz powody do dumy, nie przeczę...

ocenił(a) film na 9
H33L

Opowiadane przez ciebie idiotyzmy przekraczają granice jakiegokolwiek zdrowego rozsądku, nie mówiąc o elementarnej wiedzy. A co? Osoby o innej orientacji seksualnej chcesz wsadzać do więzień, karać, eliminować? Najlepiej pewnie byś się czuł w 1933 w Niemczech.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Agatonik

Ah, czyli nie masz nic przeciwko seksualizowaniu dzieci przez "edukatorów" lgbt którzy uczą kilkulatków masturbacji itd, tak?

Ale już ksiądz uczący cnotliwego życia i etyki Ci przeszkadza?

Ciekaw też jestem tego określenia "kościelni dewianci". Jeżeli na podstawie 0,2% kleru określasz całą grupę to do własnego ojca, męża czy chłopaka również zwracasz się per "pedofilu"? Wszak większość aktów pedofilskich popełniają mężczyźni.

Hipokrytka

ocenił(a) film na 7
H33L

No no, bo każdy nauczyciel, seksuolog i tzw. "edukator" seksualny jest lgbt... i dzieci, gdy tylko usłyszą o tych chorych praktykach, momentalnie zapragną je stosować. Lepiej brać przykład z księży, którzy tłumią swoje potrzeby seksualne i wyrażają je niewprost. Prawdziwy autorytet dla stworzenia zdrowego związku z drugą osobą...

Scrach

Tak, a każdy nauczyciel to leniwy idiota który nie ma ochoty uczyć dzieci czegoś ciekawego tylko zanudzić je na śmierć niepotrzebnymi bzdurami, prawda?

Nie ma znaczenia czy nauczyciel lub "edukator" jest czy nie jest lgbt. Znaczenie mają wytyczne z WHO na podstawie których opracowuje się schemat tego "nauczania". A te są jednoznaczne.

Co do tłumienia potrzeb seksualnych. Jesteś zwierzęciem czy człowiekiem? No chyba, że jesteś nastolatkiem któremu buzują hormony to ok, jestem w stanie ten postulat zrozumieć, wszak każdy z nas przez to kiedyś przechodził. Jeżeli jednak masz więcej niż 20 lat to mnie nie rozśmieszaj.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
H33L

Jak dla Ciebie edukacja seksualna to niepotrzebne bzdury, to muszę Cię zmartwić gdyż większość dzieci nie wynosi tej wiedzy z domu. Jak się okazuje, nadal jest to temat tabu w wielu tradycyjnych domach, a skoro w szkole również dziecko nie będzie miało szansy nabyć takiej wiedzy, to zgadnij jak ją będzie nabywało?

Jestem zwierzęciem i człowiekiem jednocześnie i zdaje się, że ty również z biologicznego punktu widzenia. Uważam że każdy człowiek powinien mieć wiedzę nt. funkcjonowania swojego organizmu na każdym etapie życie. Tzw. "ochrona dzieci" jest niczym innym jak doprowadzaniem do wielu niechcianych ciąż, a potem wielu dramatów z tym związanych.

Scrach

Wybacz ale to o czym piszesz świadczy albo o Twojej manipulacji albo zwykłej ignorancji.

Fakty są takie mój drogi, że w UK odkąd wprowadzono tą tak zwaną "edukację seksualną" według wytycznych WHO, liczba "przypadkowych" ciąży zwiększyła się o prawie 300% a liczba "przebudzonych" homoseksualistów i transseksualistów wzrosła o prawie 600%. To są oficjalne dane udostępnione przez brytyjski rząd, nie przez jakieś organizacje anty-lgbt czy inne.

Swojąd drogą, jeżeli te "tradycyjne domy" nie dają wystarczającej wiedzy w tym zakresie to w jakiż to sposób nasi pradziadkowie, dziadkowie czy rodzice się rozmnażali? Przecież wtedy nie było książek na ten temat, nie było internetu, nie było telewizji, nie było żadnych "edukatorów" w szkołach. Możesz mi wyjaśnić ten fenomen?

Co do "wiedzy na temat funkcjonowania swojego organizmu na każdym etapie życia", daje Ci ją BIOLOGIA a nie jakaś idiotyczna indoktrynacja pod nazwą "edukacji seksualnej".

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
H33L

Przeczytaj proszę jeszcze raz to co napisałem, bo gdzieś Ci umknęło sedno tej wypowiedzi. Edukacja seksualna to nie tylko wiedza nt. tego jak dochodzi do poczęcia nowego życia. Jeżeli taką dziedzinę nauki która wiąże się z biologią, psychologią, rozwojem emocjonalnym nazywasz indoktrynacją, to właściwie po co w ogóle czerpać z dorobku nauki? W takiej definicji wszystko jest indoktrynacją, nawet rozmowa z rodzicami...
Skoro twierdzisz, że przed XX w nie było książek w temacie seksualności, to nie mam więcej pytań.

Scrach

Bardzo dokładnie przeczytałem to co napisałeś i doskonale rozumiem sedno Twojej wypowiedzi. Najwyraźniej Ty sam siebie do końca nie rozumiesz albo próbujesz odwracać kota ogonem.

Pytam po raz kolejny, w jakiż to sposób udało się naszym pradziadkom, dziadkom czy rodzicom płodzić potomstwo bez szkody dla siebie i swoich dzieci bez tych wszystkich podręczników i "edukatorów"?

Pisząc o indoktrynacji miałem na myśli "edukację" na bazie wytycznych WHO (w domyśli lobby lgbt) a nie jako taką ogólnie. Co nie zmienia faktu, że ja takowej w szkole nie miałem i jakoś sobie z tym tematem w życiu poradziłem.

Czekam również na komentarz dotyczący tych danych z UK. Dla ułatwienia dodam, że podobne statystyki są dostępne chociażby ze szwecji. Nie aż tak drastyczne (pewnie ze względu na to, że liberalna szwecja to raj dla różnej maści zboczeń) ale jednak potwierdzające tezę, że ta tak zwana "edukacja seksualna" robi więcej szkody niż pożytku.

Jeżeli chodzi natomiast o ten "rozwój emocjonalny". Masz może na myśli ostatnie wydarzenie z UK gdzie dzieci w wieku 11 lat otrzymały na tej tak zwanej "edukacji seksualnej" zadanie domowe pod tytułem "Zdefiniuj czym jest softcore, hardcore i transsexual porno". Tak, zdecydowanie widzimy tutaj pomoc w "rozwoju emocjonalnym" dziecka. Wszak od dawna wiadomo, że porno idealnie wpływa na emocje tak dorosłego człowieka jak i dziecka...

Co do książek, nigdzie nie napisałem, że nie było takowych w ogóle. Nie wmówisz mi jednak, że każdy miał taką pozycję w domu albo była dostępna w każdej publicznej bibliotece...

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
H33L

Pewnie, najlepiej od skrajności w skrajność - albo wrzucamy dzieciaki w pornografię albo udajemy że temat seksualności nie istnieje, a panowie w sutannach są jedynymi autorytetami w tej dziedzinie obok matki biologii. A jeżeli nie rozumiesz głupi nastolatku dlaczego odczuwasz właśnie pociąg do tej nauczycielki przy tablicy albo czy wiek 15 lat to jest dobry moment do rozpoczęcie współżycia ze swoją dziewczyną, to najwyraźniej powinieneś wejść w głębszy kontakt ze swoją biologią albo wyspowiadać się księdzu z wszelkich świntuszkowych myśli, które się w tobie urodziły przez ostatni tydzień. A potem żeby ci było lepiej, kaznodzieja poleci ci odmówienie 20 zdrowasiek i marsz na kolanach do Częstochowy i z powrotem. Pozwoli ci to wejść w kontakt z panem Jezusem, który odpowie na wszelkie twoje pytania związane z dojrzewaniem. Amen!

 Nie wiem jak Ty, ale ja osobiście nie ufam w dobre intencje instytucji, która skazywała ludzi o innych poglądach i zachowaniach na stos oraz organizowała rzezie ludzi innej religii niż ta jedyna właściwa, a potem szmuglowała nazistów na Ameryki Południowej. Jeszcze nie słyszałem, żeby osoby lgbt (nie wiem czemuś się tak do nich doczepił akurat, jakby to był jakiś antagonista kościoła katolickiego) maltretowały osoby o innych przekonaniach seksualnych, religijnych czy ideologicznych.

Scrach

Ehh... nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego co rozpocząłeś ale cóż...

>>
"albo wrzucamy dzieciaki w pornografię albo udajemy że temat seksualności nie istnieje"

W którym miejscu stwierdziłem, że seksualność nie istnieje? Co do pornografii podałem jedynie przykład (jeden z wielu) tego czym tak naprawdę jest ta "edukacja seksualna" którą gloryfikujesz najwyraźniej kompletnie nie zdając sobie sprawy co z czym i dlaczego.


>>
"panowie w sutannach są jedynymi autorytetami w tej dziedzinie obok matki biologii."

Powiedz mi proszę gdzie księża uczą kogokolwiek na temat seksualności. Podaj mi chociaż jeden przykład. Z tego co ja się orientuję to jeżeli pogadanki na temat tego były prowadzone przez księdza lub siostrę zakonną, dotyczyły właśnie tego o czym wspominałeś wcześniej czyli... ROZWOJU EMOCJONALNEGO. A w tej kwestii kto jak kto ale ksiądz jest jak psycholog lub lepiej biorąc pod uwagę to, że psycholog może mieć liberalne zapatrywanie na temat seksualności człowieka, ksiądz ma konserwatywne, oparte na Chrześcijańskiej czystości i odpowiedzialności.


>>
" A jeżeli nie rozumiesz głupi nastolatku dlaczego odczuwasz właśnie pociąg do tej nauczycielki przy tablicy albo czy wiek 15 lat to jest dobry moment do rozpoczęcie współżycia ze swoją dziewczyną,"

Burze hormonalne i pociąg seksualny są omawiane na biologii.


>>
"to najwyraźniej powinieneś wejść w głębszy kontakt ze swoją biologią albo wyspowiadać się księdzu z wszelkich świntuszkowych myśli, które się w tobie urodziły przez ostatni tydzień."

I jedno i drugie nie zaszkodzi. Jedno pozwala zrozumieć proces biologiczny, drugie pozwala zachować równowagę emocjonalną.


>>
"A potem żeby ci było lepiej, kaznodzieja poleci ci odmówienie 20 zdrowasiek i marsz na kolanach do Częstochowy i z powrotem. Pozwoli ci to wejść w kontakt z panem Jezusem, który odpowie na wszelkie twoje pytania związane z dojrzewaniem."

Po co poruszać tematy o których nie masz najwyraźniej bladego pojęcia? Próbowałeś ironizować? Być sarkastyczny? Cóż... nie wyszło.


>>
"Amen!"
Amen!


>>
"Nie wiem jak Ty, ale ja osobiście nie ufam w dobre intencje instytucji, która skazywała ludzi o innych poglądach i zachowaniach na stos oraz organizowała rzezie ludzi innej religii niż ta jedyna właściwa, a potem szmuglowała nazistów na Ameryki Południowej."

Ale za to ufasz w "dobre intencje" lobby lgbt które co chwile jest uwikłane w jakieś afery pedofilskie, tak? Które nawołuje do legalizacji pedofilii bo przecież "miłość nie ma wieku"? W ich intencje wierzysz i nie masz z tym absolutnie żadnego problemu, tak?

Co do skazywania za inne poglądy. LGBT i feministki skazują i stosują obecnie przemoc wobec ludzi o innych poglądach. Zarówno LGBT jak i feministki mają ogromny wpływ na wytyczne odnośnie programu tej całej "edukacji seksualnej". To jak rozumiem Ci nie przeszkadza?

Dodatkowo bardzo chętnie bym się dowiedział czegoś więcej w temacie skazywania przez Kościół Katolicki, palenia na stosie czy rzezi innowierców bo mam coś wrażenie, że nie do końca wiesz o czym piszesz a nie chciałbym się wdawać w szczegóły jeżeli opierasz swoją wiedzę na anty-Kościelnej propagandzie. Tylko proszę, bez ogólników.


>>
"Jeszcze nie słyszałem, żeby osoby lgbt (nie wiem czemuś się tak do nich doczepił akurat, jakby to był jakiś antagonista kościoła katolickiego) maltretowały osoby o innych przekonaniach seksualnych, religijnych czy ideologicznych."

Naprawdę? Robisz sobie ze mnie teraz jaja czy próbujesz mnie podejść pod włos licząc na to, że ja nic w tym temacie nie wiem?

W samej Polsce przykładów z ostatnich dwóch-trzech lat masz co najmniej dziesiątki. W USA idzie to już w setki rocznie gdzie ludzie którzy odmawiają wykonania jakiegoś zlecenia dla lgbt są prześladowani w mediach, ciągani po sądach, atakowani na ulicach. U nas chociażby sprawa kioskarza który sprzedawał gazety z naklejką "strefa wolna od lgbt" czy ciągłe ataki i niszczenie mienia fundacji pro-life. Co się działo na marszach lgbt w warszawie czy poznaniu? Obrażano i wyśmiewano Katolików i Kościół Katolicki czy profanowano wizerunek Matki Boskiej. O nawoływaniu do morderstwa i wściekłych atakach na abp Jędraszewskiego nie wspominam. Przykładów jest na pęczki. Jeżeli rzeczywiście o takowych nie słyszałeś to chyba informacje czerpiesz tylko i wyłącznie z jakiegoś kółka wzajemnej adoracji. Nie widzę innej opcji.


Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
H33L

Przyjacielu, sam sobie zaprzeczasz w kolejnych wypowiedziach w stosunku do poprzednich.

Niczego nie gloryfikuję, po prostu nie wiem z jakiego powodu ktoś daje sobie prawo do stanowienia, że jego poglądy, orientacje i religie są ważniejsze niż innych, w związku z czym trzeba ich zmusić by przyjęli moje (bo, cytując klasyka: "moje jest mojsze niż twojsze"). To wręcz zaskakujące jak "prawdziwi chrześcijanie" wzięli sobie naukę kościoła do serca i są tak wyrozumiali, tolerancyjni wobec bliźniego, że aż mu się wpie..rzają w życie i pouczają o moralności.

Jeżeli naukę w tym temacie bazujesz na biologii, a psychologa stawiasz na równi z kaznodzieją, no to może od razu postaw wiedzę naukową na równi z wiarą, bo w sumie obydwie na W...

Jeżeli nie masz problemu (lub wiedzy) o historii kościoła jako takiego, to pozostaje mi tylko to zaakceptować i ewentualnie zachęcić Cię do rewizji swoich poglądów/wiedzy historycznej...

Znowu nie wiem czemu wiara chrześcijańska stoi dla Ciebie w sprzeczności z osobami LGBT. Nie istnieje coś takiego jak ideologia czy lobby lgbt. Warto czasem sprawdzić co oznacza dany skrót. To tak jakby istniała ideologia heteroseksualna...

Jestem przeciw marszom, jest to niepotrzebne epatowanie swoją odrębnością. Niczego to nie wnosi, tylko podziały między ludźmi... Tak samo jak jakieś absurdalne zawłaszczanie sobie przestrzeni hasłami "strefa wolna od LGBT". Tak samo mogę na swojej dzielni zawiesić transparent "strefa wolna od chrześcijan". Tylko po co? Sprawi to że ktoś przestanie wierzyć, czy po prostu się wkurzy że mu narzucam swoje patrzenie na świat?

Scrach

I po raz kolejny odwracasz kota ogonem i przeskakujesz z tematu na temat jak Ci wygodniej...

>>
"Przyjacielu, sam sobie zaprzeczasz w kolejnych wypowiedziach w stosunku do poprzednich."

W którym miejscu. Prosiłem o konkrety nie o ogólniki.


>>
"Niczego nie gloryfikuję, po prostu nie wiem z jakiego powodu ktoś daje sobie prawo do stanowienia, że jego poglądy, orientacje i religie są ważniejsze niż innych, w związku z czym trzeba ich zmusić by przyjęli moje"

A no może stąd, że na tych poglądach zbudowana jest nasza zachodnia cywilizacja? Może stąd, że te "poglądy, orientacje i religia" funkcjonują od tysiącleci i działały, działają i nic nie zapowiada tego aby działać przestały?


>>
"To wręcz zaskakujące jak "prawdziwi chrześcijanie" wzięli sobie naukę kościoła do serca i są tak wyrozumiali, tolerancyjni wobec bliźniego, że aż mu się wpie..rzają w życie i pouczają o moralności."

W jaki sposób Chrześcijanie "wpieprzają Ci się w życie"?

Co do moralności. Wystarczy, że niektórzy porzucili Chrześcijańską moralność i co z tego wyszło? Promowanie pedofilii, homoseksualizmu, rozwiązłości i mordowania nienarodzonych dzieci. Dziwisz się, że Chrześcijaństwo promuje swoją moralność?

Warto również dodać, że nasze prawo jak i prawo większości cywilizowanego świata opiera się właśnie na wartościach Chrześcijańskich. Czy Ci się to podoba czy nie jesteś tego wszystkiego częścią.


>>
"Jeżeli naukę w tym temacie bazujesz na biologii, a psychologa stawiasz na równi z kaznodzieją, no to może od razu postaw wiedzę naukową na równi z wiarą, bo w sumie obydwie na W..."

Oczywiście, że bazuję na biologii. Nie jako jedynej i ostatecznej "wyroczni" ale ważnej składowej. Aby rozwiązać problem trzeba znać jego podstawy a te zapewnia biologia.

Co do stawiania księdza na równi z psychologiem. Skąd się bierze wiedza i doświadczenie psychologa? Z nauki? Nie. Z rozmowy z ludźmi, z praktykowania swojego zawodu. Ksiądz podczas jednego roku swojej posługi wysłuchuje o wiele więcej wyznań ludzi, poznaje o wiele więcej ciężkich sytuacji życiowych niż niejeden psycholog przez całe swoje życie. Tak więc wydaje mi się, że śmiało można tutaj postawić ich na równi jeżeli chodzi o rozwiązywanie spraw o podłożu psychologicznym. To, że każdy robi to na swój sposób nie umniejsza drugiemu wiedzy ani doświadczenia. Ani skuteczności.


>>
"Jeżeli nie masz problemu (lub wiedzy) o historii kościoła jako takiego, to pozostaje mi tylko to zaakceptować i ewentualnie zachęcić Cię do rewizji swoich poglądów/wiedzy historycznej..."

Właśnie mam wątpliwości co do Twojej wiedzy o historii Kościoła dlatego poprosiłem o rozwinięcie poruszonych przez Ciebie zagadnień.


>>
"Znowu nie wiem czemu wiara chrześcijańska stoi dla Ciebie w sprzeczności z osobami LGBT. Nie istnieje coś takiego jak ideologia czy lobby lgbt. Warto czasem sprawdzić co oznacza dany skrót. To tak jakby istniała ideologia heteroseksualna..."

Dlaczego stoi w sprzeczności? Ponieważ Chrześcijaństwo opiera się na czystości, lgbt na rozpuście. Chrześcijaństwo opiera się na moralności, lgbt na jej braku. Mam tak wymieniać dalej?

Nie, nie istnieje ideologia lgbt, wcale a wcale... Najwyraźniej wiesz coś na ten temat czego nie wie cała społeczność lgbt. I żeby było jasne, nie piszę o wszystkich homoseksualistach. Wbrew pozorom wielu odcina się od społeczności lgbt i to w bardzo zdecydowany sposób.

Lobby lgbt również nie istnieje? Naprawdę? W jakim świecie Ty żyjesz? Kto w takim razie ściga tak namiętnie każdego kto otwarcie skrytykuje tęczowych ludzików czy wypunktuje chociażby kwestię nadreprezentacji homoseksualistów pośród pedofilów? Kto wprowadza do szkół indoktrynację lgbt? Kto odpowiada za organizację godzinek z drag queen dla dzieci? Kto za to wszystko płaci? Święty Mikołaj? Naprawdę albo jesteś kompletnym ignorantem w tych sprawach albo próbujesz kłamać licząc na to, że moja wiedza w tym temacie jest bardzo płytka.


>>
"Warto czasem sprawdzić co oznacza dany skrót."

Wiem doskonale co oznacza skrót lgbt oraz co się za nim kryje.

Tobie sugeruję zapoznać się na przykład ze skrótem NAMBLa, jednym ze składowych tego właśnie lgbt.



I na koniec w dalszym ciągu czekam na komentarze na temat danych z UK i szwecji czy "tolerancji" środowisk lgbt wobec osób o innych poglądach bo jakoś przechodzisz sobie bardzo luźniutko nad tym do dalszej dyskusji non stop podrzucając kolejne kwestie nie odnosząc się w ogóle do wcześniejszych, Tobie niewygodnych.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
H33L

Zdecydowanie żyjemy w innych światach i coś czuję że ta "dyskusja" jest bezcelowa, byłem po prostu ciekaw twojego patrzenia na świat ludzi. Już mam ten świat przed oczami i niestety wydaje się bardzo znajomy... Szczęśliwości życzę zatem i dobrej nocy

Scrach

Najwyraźniej. Ja żyję w rzeczywistości, Ty ewidentnie w wyidealizowanej bańce.

Szkoda bo myślałem, że w końcu doczekam się jakiejś reakcji na moje odpowiedzi poza ciągłymi zmianami tematów i przeskakiwaniach na kwestie które Tobie pasują.

Cóż... może następnym razem.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
H33L

Ale nie potrzebujesz odpowiedzi na swoje odpowiedzi, bo przecież masz już uformowane stanowiska w tych kwestiach. Nic co napiszę, nie wpłynie na to w żaden sposób... No chyba że celem dyskusji jest "zaoranie" rozmówcy, to mogę już w tym momencie oddać Ci ten zaszczyt ;-)

Ja jestem zdania, że kościół jako taki jest zaprzeczeniem fundamentów tej wiary, Ty z kolei idealizujesz tę instytucję jako jedyną właściwą.

Ja uważam, że każdy powinien mieć wybór co do swojej orientacji seksualnej, religii czy filozofii życiowej. Ty uważasz że jedna droga jest właściwsza niż inne.

Dla mnie wiara to wiara, a nauka to wiedza empiryczna. Dla Ciebie to jedno i to samo, a nauka sprowadza się do samopoznania.

Ja uważam że moralność jest efektem dorobku cywilizacyjnego, Ty uważasz że jest wyłączną zasługą chrześcijaństwa.

Ja uważam że nie istnieje jakiś spisek dziejowy lgbt, żeby zniszczyć to co chrześcijaństwo wniosło do "zachodniego świata". Ty uważasz to za realne zagrożenie i to że społeczeństwa się demoralizują.

Ciężko tu znaleźć pole do dyskusji, bo obydwoje mamy już ukształtowane poglądy. Starałem się odpowiadać w temacie, jeśli mi coś umknęło to przykro mi. Co do statystyk, to trzeba by sprawdzić kto je przygotowywał, na jakiej grupie, w jakim okresie, jakie czynniki brano pod uwagę etc etc. Suche liczby nic nie mówią i ciężko się do tego odnieść...

Scrach

Ciekawe wnioski wyciągnąłeś, nie powiem...

Dobra, dorzuć jeszcze kilka epitetów i możemy się rozejść każdy do swojego życia.

Naprawdę zabawnym jest jak zamknięty jest Wasz umysł różnego rodzaju stereotypami czy odgórnymi, bezpodstawnymi założeniami.

A najzabawniejsze jest w tym wszystkim to, że jednocześnie potraficie pisać o tym, że cenicie sobie fakty...

Śmiech na sali po prostu.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
H33L

Tak zrozumiałem twoje wypowiedzi, mam nadzieję że niczego nie przeinaczyłem. Nie jesteśmy tu po to żeby się obrzucać epitetami, tylko żeby zrozumieć czyjś punkt widzenia. W tym przypadku Twój, skrajnie różny od mojego. Być może mój umysł jest ograniczony, ale na pewno nie zamknięty.

Pozdrowienia

ocenił(a) film na 8
Scrach

Po prostu użytkownik H33L chciałby aby edukacja w szkole odbywała się zgodnie z rekomendacjami biskupów, ewentualnie polityków partii rządzącej, a nie lekarzy seksuologów, psychologów, psychiatrów, biologów, antropologów, klimatologów itd. Takim ludziom nie chodzi przecież tylko o edukacją seksualną ale o wiele innych kwestii gdzie ich wierzenia stoją w sprzeczności ze stanowiskiem współczesnej nauki. Gdyby się urodził kilkaset lat temu to by protestował przeciwko nauczaniu w szkołach o heliocentryzmie.

ocenił(a) film na 7
MichCorleone

Wiesz, każdy ma prawo do swoich poglądów na świat i wychowywania swoich dzieci w dowolny sposób, jeśli nie narusza to ram prawa w danym państwa. Nic mi do tego. Jednak mówię NIE narzucaniu innym, że "moje jest mojsze niż twojsze" i wciskania tego do powszechnej edukacji. A potem te dzieciaki mają młyn w szkole, bo każda partia ciśnie swoje rewolucje w klasach...

Chcesz sobie chodzić na religię? Chrześcijańską? Islam? Buddyzm? A chodź sobie, jeśli chcesz. Chcesz brać udział w zajęciach z edukacji seksualnej? Proszę bardzo... Ale nikt ci tego nie zakaże, ani cię do tego nie zmusi. Na tym, moim zdaniem polega wolność, że bierze się pod uwagę to że ludzie mają swoją odrębność w pewnych kwestiach życiowych i państwo powinno to wziąć pod uwagę.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
H33L

Nie to co Legiony Chrystusa. To dopiero duma dla Syna Bożego. A tak całkiem na poważnie, to zdecydujmy się. Czy rozmawiamy o konkretnych przypadkach pedofilii i przyglądamy się czy wobec tych osób wyciągnięto konsekwencje czy też mówimy o statystyce i badaniach naukowych co do danego zjawiska. Bo to są dwie zupełnie inne rzeczy.

michla26

Rozmawiamy o tym, aby na świecie było jak najmniej pedofilów krzywdzących dzieci. O to w tym wszystkim chodzi. Wam tymczasem chodzi o walkę z Kościołem nie o dobro ofiar i zapobieganie temu zjawisku w przyszłości.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
H33L

Skąd Ty wiesz o co mi chodzi? Zapytałem o to o czym chcesz dyskutować. Bo wysnułeś pewną tezę i podawałeś jakieś prasowe doniesienia. A to są dwie rożne rzeczy.
Zgadzam się co do joty, że najlepiej by było aby dzieci nie było krzywdzone przez nikogo.

Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones