Gagi na poziomie przedszkola, typu podstawianie nogi, strojenie min, starzy i łysi grają krewkich kochanków, wyścigi na hulajnogach (rydwanach) ... itd. Muzyka, grana przez wielką orkiestrę ryczy jak w niemym kinie i bardzo przypomina tą z wczesnych przygód Myszki Miki. Można obejrzeć ewentualnie wspólnie z 90-letnim dziadkiem.