Nie wiem dlaczego ale film nie zrobił na mnie żadnego wrażenia...Ani w sensie scenariusza ani aktorskim...Może za dużo się spodziewałem...Ale w końcu to klasyk a więc film wybitny, powinien zaskoczyć.....Dobrze ktoś napisał, że to najbardziej przereklamowany klasyk.....
Kwestia gustu. Choć, jak powszechnie wiadomo, film zazwyczaj nie potrafi dorównać książce, to na mnie zarówno jedno, jak i drugie wywarło duże wrażenie. Z tym, że byłam wtedy niemal o połowę młodsza- nie mogę mieć więc pewności, że w tej chwili po odświeżeniu moje odczucia byłyby takie same. Ale oceniam wysoko, chociażby z sentymentu.