Kiepska fabuła, mozolne sceny walki, niejasne postacie ... można wymieniać i wymieniać. Mistrzostwo świata to magiczne cegły po których na twarzy i głowie nie zostaje nawet ślad :)
Jedynie Tim Man (The Kid) jest autentyczny w scenach walki.
Szkoda waszego czasu... obejrzałem do końca tylko dla zasady. Ocena 3/10