Myślałem, że będzie to coś ciekawszego, coś to ma jakąś większą wartość, przesłanie dla młodych widzów. Okazało się, że jest to bardzo przeciętny film, momentami nudny, z dużą ilością piosenek, które wpadają w ucho. Zdecydowałem się obejrzeć ten film ze względu na Janusza Gajosa, który zagrał tam niewielką rolę milicjanta, który nie może poradzić sobie z chaosem jaki robią dzieciaki z pobliskiego osiedla.