Denne aktorstwo i paskudne efekty specjalne. W ogóle film wizualnie bardziej wyglądał na film fantasy niż na sci-fi. Grupka głównych bohaterów nosi kostiumy właśnie jak w kiepskich filmach fantasy. Na początku filmu grupka tych osób + jeden głupi robot przedziera się przez jakiś las gdzie napotykają jakieś amazonki, po czym jedna z nich wraz z jednym mieśniakiem niemową z odciętym językiem, dołączają do tejże grupki i idą atakować bazę jakiegoś złego Dark One, który nie był nawet robotem tylko jakimś niewiadomo czym, rośliną podłączoną pod jakiś komputer z epoki lat 50 z XX wieku. W ogóle film nosi tytuł "Robot Holocaust" a robotów nie ma tutaj zbyt wiele bo jest ich aż 3! Jeden z nich był silny i walczył z tymi ludźmi, dwaj pozostali to jacyś strażnicy, którzy nic nie mówili i łatwo zostali pokonani. 3 roboty na cały film z tytułem Robot Holocaust! W dodatku paskudnie wyglądały te roboty... Do tego pomaga im jakaś blondyna Valeria, która na samym końcu filmu dopiero doznaje okaleczenia twarzy i wydaje się wszystkim, że jest robotem - też paskudnie wyglądającym. W ogóle baza tych robotów to chyba była nagrywana w jakiejś starej fabryce z jakimiś maszynami przemysłowymi, bo tak żenująco to wyglądało.
Ogólnie film to dno totalne, sam już nie pamiętam kiedy ostatni raz oglądałem tak gówniany film. Nie polecam nikomu, nawet miłośnikom VHS-owych filmów klasy B. Film jest nudny, głupi i paskudnie brzydki. W dodatku w tle leci muzyka kompletnie nie pasująca do filmu. Niestety ale oceniam na 1/10.