Oglądając ten film nie zwracamy szczególnej uwagi na fabułę. Obserwujemy aktorów i w słuchujemy się w muzykę, która nas hipnotyzuje i pod tym względem film zasługuje na 10. Co do fabuły, jak sam tytuł mówi jest ona o niesmiertelności. O dążeniu do życia wiecznego. Ten sam temat porusza nakręcony dekate później Cronos. Oba filmy łączy nie tylko to, ale również sposób ukazania nieśmiertelności. I tu, i tu mamy do czynienia z wampiryzmem, jest różnie pokazany i różni się od klasycznego wampiryzmu, ale jednak to on. O ile w Cronosie długowieczność otrzymywaliśmy przez "eliksir nieśmiertelności", to tutaj jest to przedstawione bardziej klasycznie bowiem to "wampir" daje nieśmiertelność. Oba filmy zasługują w pełni na 10, tak więc moja ocena do tego dzieła jest oczywista.