Jaroslaw Haszk podsumowałby to słowami "głowa poleci na bok a ciało zrobi jeszcze kilka kroków i zestrzeli nieprzyjacielski aeroplan".
Miało być oparte na faktach, a wyszło jakieś bezsensowne "grówno: dzielni Amerykanie koszą zastępy wroga a każdy z dzielnych jankesów rozprawia się niemal gołymi rękami z tuzinem wrogów.
Aż dziw, dlaczego się bronili, zamiast wygrać całą wojnę skoro tak dobrze im szło. Nie wiem co chcieli przekazać twórcy tego filmu, ale ciężko z tego bełkotu cokolwiek zrozumieć.
O ile pamiętam to jest wielokrotnie w filmie podkreślone że batalion poza amerykanami składa się z najlepszych/niezmordowanych żołnierzy amerykańskich Gangsterów, Włochów, Polaków i Żydów. Umyślnie jest to wielokrotnie powiedziane, nawet jeniec to mówi niemieckiemu Generałowi. Jak mniemam obejrzałeś film na szybkim przewijaniu, bez słuchania dialogów i próbujesz zabłysnąć wygłaszając mądrości. Może najpierw przeczytaj w podręczniku do historii o tym zdarzeniu a następnie głoś swoją alternatywną historię szukając wyznawców