Błazenadę? Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale introwertycy są często tacy w miejscach publicznych, sytuacjach miłosnych, stresujących jak właśnie Allen w tym filmie. Owszem, śmiesznie to zostało ukazane i z dystansem, ale błazenada? Chyba sobie żartujesz.
Błąd się wkradł. Chodziło mi o neurotyków, a nie introwertyków. A Allen właśnie neurotyka grał w tym filmie.
No tak się składa, że z racji zawodu mam częsty kontakt z neurotykami, dlatego grę Allena określiłem tak a nie inaczej. To co dla Ciebie jest śmieszne i Cię bawi, dla mnie jest błazenadą i mnie żenuje, a wręcz irytuje ale każdy ma prawo lubieć co innego i mieć inne poczucie humoru :)
Masz styczność z neurotykami na co dzień i Cię ich zachowanie "żenuje" i nazywasz je "błazenadą"? Nawet nie wiesz przez co Ci ludzie przechodzą i jak bardzo chcieliby zachowywać się "normalnie", ale nie potrafią. No, ale to tak jest jak z większością chorób (tak, wiem, że neurotyzm to osobowość, a nie choroba, ale porównanie ma sens) - póki nie przeżyjesz to nie zrozumiesz.