Nudziłam się... Nic się nie działo. A jak już była akcja to jakaś taka pusta i cztuczna :/ Sama nie wiem czemu, ale film mi się nie podobał. Właściwie nigdy tak nie robię, ale wyłączyłam w połowie.
Szanuje Twoje zdanie, mi się film podobał ze względu na ciekawe historie obu bohaterów :S
Nie no fabuła całkiem fajna. Film mocno trzyma w napięciu. Na końcu nawet szkoda, że Vincent ginie :) Obstawiałem, że jakoś przeżyje;P
Dla mnie jesteś zwykłym idiotą. Przez takich jak Ty ludzia odechciewa sie filmu ogladac. Naprawde przykre to niewiesz ze sie ostrzega jak sa spoilery!? Moze kurwa niewiesz co to spoiler, nie nie ten w aucie koniochlascie. Dziękuje ze zjebales mi wieczor bo chcialem ten film dzis obejrzec.
dla mnie to przeciętny i niestety dość nudny film, akcja niby jest, ale jej nie ma ...;/
podobały mi się niektóre prawdy życiowe wypowiadane przez Vincenta
odbiegając od mniej czy bardziej naciąganej fabuły - film po prostu ma klimat
użycie zupełnie innego, niż zazwyczaj, sprzętu do filmowania nocnego miasta, dało niesamowity efekt, do tego całkiem przyzwoita ścieżka dźwiękowa - polecam :)
pozdrawiam
Obywatele drodzy nie wiem czy wyście dostrzegli tą niby tak prostą ale jak wciągającą fabułe no i przedewszystkim końcowy morałek. No i oczywiście świetne role Jamiego i Toma.
Uwielbiam ten film ze względu na jego specyficzny klimat i rewelacyjną rolę Jamiego Foxxa, zresztą Cruise też wypadł bardzo dobrze. Akcja moim zdaniem była właśnie bardzo rzeczywista, bez żadnych zbędnych wodotrysków, etc. Taki właśnie powinien być thriller. Ode mnie 9/10.
Obejrzeć do połowy i stwierdzić że nic się nie działo...
Bez komentarza.
Chociaż z drugiej strony jest w tym sporo racji, trup nie ściele się gęsto, ekran nie pogrąża się w wybuchach - więc nic się nie dzieje.
Mann nigdy nie budował swoich filmów na tak niskim i tandetnym efekciarstwie. W jego filmach liczą się ludzie nie akcja czy mordowanie się masowo. Kamera jest blisko głównych bohaterów - jakby samemu siedziało się w tej taksówce z Tomem i Foxxem. To dobrze zrealizowany film jeden z najlepszych jakie powstały.
zgadzam sie 100% , nic sie nie dzieje ale dla takich ludzi typu miska16 itp , wam takim popcornistom polecam Transformers będzie mieli aaaakcje hahaahah
A co ma się dziać w tym filmie?
-Ojej... na mój samochód upadł człowiek. Ty go zabiłeś?
-Nie.... skąd, sam upadł.
-A...ha...
albo
-Zatrzymaliśmy Pana, ze względu na pękniętą szybę. Czy to krew?
-Tak... to takiego zwierzaka co po mieście biega.
-Aha.... Byście wysiedli.... i otworzyli bagażnik!
-Opssss............. Przepraszamy Panów, nie możemy teraz sprawdzić co macie w bagażniku. Lecimy do prawdziwej sprawy.
albo końcowe sceny... Babka siedzi (raczej stoi) na którymś tam piętrze, zabójca jest ze dwa piętra niżej. I oczywiście sceny rozgrywają się od frontu budynku i przy oknach. Niesamowity zbieg okoliczności.
No i nie mogło zabraknąć czegoś do refleksji... Wilk (jak jednorożec z Blade Runnera) każe zastanowić się nad losem Vincenta, kim jest, skąd pochodzi, dokąd zmierza... i takie tam.
Jak dla mnie najgorsza rola w jakiej widziałem, zarówno Toma Cruise'a i Jamie Foxx'a.
"Babka siedzi (raczej stoi) na którymś tam piętrze, zabójca jest ze dwa piętra niżej. I oczywiście sceny rozgrywają się od frontu budynku i przy oknach. Niesamowity zbieg okoliczności."
aha, czyli to miało się dziać wewnątrz budynki i widz miałby nic nie zobaczyć - pomysłowe. Może od razu mógł wsiąść do innej taksówki, a film to byłoby 2h z życia taksówkarza, którego zagrał Jamie Foxx?
ale jesteście żałosni śmiać mi się chce. Laska powiedziała, że jej się nie podobało, to od razu jest głupią idiotką, która ogląda Transformersów?
Powiem jedno ona wypada przy was na osobę sto razy bardziej dojrzałą. Mówi swoje zdanie i już!
Dla mnie jeżeli film jest tak strasznie nudny, że wytrzyma się połowę i dalej nie da rady, to można oceniać. Czemu nie? Cały film ma być w porządku, a nie że oglądam półtorej godziny najnudniejszego badziewia na świecie, żeby móc ocenić, że to była wielka beznadzieja...
film ma interesować od początku a na pewno już przez połowę! a nie...
"Chociaż z drugiej strony jest w tym sporo racji, trup nie ściele się gęsto, ekran nie pogrąża się w wybuchach - więc nic się nie dzieje. "
a kto powiedział, że muszą być takie rzeczy żeby film był ciekawy?
Ja się zgadzam z autorem wątku - zero tajemniczości, zero akcji, zero napięcia, zero CZEGOKOLWIEK. Aktorstwo też bez żadnych rewelacji, zwłaszcza sztuczny Tom Cruz jakby miał założony kołnierz i nie mógł się ruszyć. Foxx daje radę.
HardkorX wnioskuję, że masz z 10 lat, jeżeli oceniasz ludzi na podstawie dwóch zdań... no cóż z tobą w takim razie na pewno dyskusja nie ma sensu, "popcornisto".
więc luzujcie, bo normalnie tak bardzo staracie się być fajni i dojrzali, że aż w oczy kłuje ta wasza dziwna pewność siebie...
Ode mnie naciągane 4, może góra 5/10...
Spoglądam na komentarze z ciekawości zobaczyć opinie ludzi na ten film i widzę bezsensowną wymianę zdań. Aż tak źle nie może być z Wami. Niech każdy oceni film tak jak uważa, nie ostatni komentarz.
Jak dla mnie to dawno nie oglądałem tak dobrego filmu (oglądam b dużo). Zarówno soundtrack jak realizacja 9/10. Nie ma zbyt dużo scen akcji ani romantycznych. Jeśli przez to go nie obejrzysz - masz przed sobą karierę reżysera na skalę światową ;)
co? i ty mówisz nam, że prowadzimy bezsensowną wymianę zdań? Dobre sobie... zabierz się najpierw za twoja "sensowną" opinię. Pozdrawiam