Film moze tematyka nie porusza , ale wydaje mnie sie ze dobrze zajmuje jakze cenne poltorej godziny naszego zycia. Pare utartych prawd zyciowych przekazanych przez marzycie z taksowki i twardego SIWEGO tomka , ubarwiaja dobrze ten amerykanski obraz ktory moim zdaniem znacznie wyroznia sie z posrod ostatnich produkcji z tego kraju. Napewno robi lepsze wrazenie niz Krucjata "dogmowego" aniola. A ze para skladajaca sie z przypadkowego czarnoskorego amerykanina i mordercy, nie jest nudna sprawia ze film oglada sie zainteresowaniem.
Moze to nie jest rozrywka z ksiezyca ale nie bedziecie zalowac:):):)