szczególnie końcówka jest rozczarowująca ... jednak są plusy.. miałobyc 8/10, niestety jest 7/10
zgadzam się co do zakończenia....świetny film dobrze zagrany, trzymający w napięciu a na koniec te typowe amerykańskie zakończenie....brakowało tylko powiewającej amerykańskiej flagi....niestety 7/10
zadnego patosu w koncowej scenie sie nie dopatrzylem, scena w ktora poprzedza wypadek dobitnie pokazuje charakter relacji jaka scenarzysci nakreslili w filmie miedzy vincentem i maxem, a byl to niezwykly szacunek,zauwazmy ze w filmie spotyka sie dwojka bardzo podobnych w aspekcie spolecznym ludzi, w swietle filozofii vincenta gdyby max zginal nikt by tego nie zauwazyl, jako ze jest nikim w kontekscie calego wszechswiata, na koncu vincent nie chcial zabic maxa, chyba ze ktos uwierzyl ze platny zabojca z kilko letnim stazem nie trafilby w rozhisteryzowanego taksowkarza ktory bron palna widzial tlyko w programach dokumentalnych ktore razem z mam ogladal w harlemie... nawet sama scena smierci vincenta nie nosi w sobie znamion patetyzmy amerykanskiego kina, a sama puenta vincenta idealnie uzupelnia jego nihilistyczna filozofie, ze jestesmy nikim w kontekscie wielkiego wszechswiata z milionami planet...tyle ze chwila w ktorej vincent zadaje pytanie prowokuje maxa, a samemu sobie przynosi nadzieje, a nawet ukojenie, ze moze dzieki temu splotowi wydarzen vincent mimo wszystko nie bedzie facetem co wsiada do metra i umiera, a nikt tego nie zauwazy, moim zdaniem max zauwazy...
Film ogólnie 8/10, ale rzeczywiście końcówka grzeszyła brakiem realizmu. Szczególnie to "przypadkowe" trafienie Vincenta do właściwego wagonu metra. Drugą wadą jest rozwlekłość.
Zakończenie świetnie, również scenariusz. Nie rozumiem, jakie Twoim zdanie powinno byc zakończenie. Scenariusz bardzo dobry. Mnustwo świetnych cytatów, wciąż toczy się akcja. Widz cały czas zastanawia się jakie będzie zakończenie i oczywiście jest takie, które nie rozczarowuje :)
Jeżeli dajesz jakiś negatywny komentarz, może go w jakiś sposób uzasadnij.
Ja dałbym dychę, gdyby nie zakończenie. Film był świetny, liczyłem na jakiś szok na koniec a tu zawód, gdyż Vincent zginął. To zakończenie było tym, czego w tym filmie nie chciałem więc czuję się zawiedziony. Niemniej polecam ten film, gdyż jest to kawał bardzo dobrego, trzymającego w napięciu kina.
Umarł, ale na koniec przytoczył słowa, wypowiedziane, przez siebie samego, w trakcie trwania filmu. Ten cytat, odpowiednio zakończył ten film:)
dokladnie, film super daje 9/10, dawno takiego filmu nie ogladalem, jak znacie podobne filmy akcji to rzucajcie tutaj nazwy ;)
Ja zakończenie przewidziałem jakieś 30 minut przed zakończeniem :D...
''Widz cały czas zastanawia się jakie będzie zakończenie '' - no nie zgodzę się z tym, kiedy zwykły taksówkarz chwyta za broń, już wiedziałem, jak to się skończy...
Końcówka - ŻENADA...
Jesteś beznadziejna, to że Max wygrał zostało idealnie uzasadnione, ponieważ wtedy w tym biurze, było ciemno, Max widział vincenta a on nie widział jego, max wykorzystał szansę i trafił vincenta w twarz co później mogło zaważyć na tym że vincent poszedł na żywioł i stał się "graczem" na równym poziomie maksowi, i wynik był już tylko loterią... nic dziwnego w tym nie było... Prawda że ta ich walka mogła być bardziej zacięta, ale w tym filmie nie najważniejsza była walka tylko aspekty psychologiczne... daję 10/10
Hm... końcówka wcale nie jest taka zła, w końcu Vincet kiedyś musiał umrzeć, jeżeli taksówkarz chciał uratować swoją lube ;P