Zanim obejrzalem ten film, myslalem, ze bedzie straszliwie nudny.. Ale po obejrzeniu go zgadzam sie z tymi, ktorzy uwazaja ten film za cos barzdo dobrego! Bardzo mi sie podobal.
Ale troche sie zdziwilem, gdy Max strzelil Vincentowi w lep, a ten sie tylko otrzepal i zaczal biec.. Nie uwazacie?
Pozdro..
"Ale troche sie zdziwilem, gdy Max strzelil Vincentowi w lep, a ten sie tylko otrzepal i zaczal biec.. Nie uwazacie?"
Max w ogóle nie trafił Vincenta w łeb. Odstrzelił mu ucho. Podczas sceny w metrze gdy Vincent dostaje śmiertelny postrzał i powoli siada pod oknem, jest taki moment, w którym wyraźnie widać naderwane ucho Vincenta :]