Niemal kazdy film tego rezysera jest godny uwagi. "Zakladnik" to przyzwoicie zrealizowana produkcja choc nie pozbawiona dziur w scenariuszu. Film mi sie podobal bardzo do momentu gdy Max zaczal biegac z reworwelem po ulicach Los Angeles. Koncowka troszke naciagana. Ale przeciez wszystkim nie mozna dogodzic ;)