Chcialem nawiązać do wczesniejszego tematu związanego ze sceną z Kojotem !!! Najlepsza scena tego filmu. Jest najbardziej magiczną sceną tego filmy !!!
POLECAM SOUNDTRACK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hehehe !!!
Kojot to takie zwierzę :D
Mówie o scenie w ktorej Vincent I Max zmierzali do fever club
Pozdrawiam
Zgadzam sie, scena byla mocna, uniwersalna i oryginalna. Uważam ze film ma idealny klimat, a soundtrack to wogole bajka. The Roots - The Seed, to szczegolny as. Ale motyw z Miles Davisem tez fajnie pasuje ;] POLECAM
Scena z kojotem jest w kulminacyjnym momencie, spojzenie kojota i kamera na Vincenta.. !!!!!
Cholera Mann robi najlepsze kryminały jakie widziałem... Gorączka, Zakładnik i Policjanci z Miami...
A Soundtrack wymiata!!!!!!
scena z kojotem jak i wiele innych na długo pozostają w pamięci, nie tylko dzięki świetnej ścieżce dzwiękowej i dialogom, ale przede wszystkim dzięki genialnym, klimatycznym zdjęciom, zwłaszcza jeżeli chodzi o pokazanie miasta nocą czy o końcową scene w biurowcu - Dion Beebe naprawde pokazał tutaj klase!