Rewelacyjnie zrealizowany thriller psychologiczny, muzyka, ujęcia i dialogi, wszystko na swoim miejscu, ale nie rozumiem dlaczego takie zakończenie, banalne i nieadekwatne do złożoności produkcji. Bo przecież jak to mozliwe żeby (SPOJLER)..................... .............................. .............................. .............................. .............................. .... snajper klasy Vincenta nie trafił amatora z kilku metrów, uprzednio zabijając z chirurgiczną precyzją z dużo większych dysnasów.... Że było ciemno? Nie uwierze. Drzwi do metra w sposób bezbłędny określają cel, no chyba że murzyn trafił pierwszym strzałem , w co powątpiewam....
Jest jeszcze jedna opcja.... Moze Profesjonalista nie chciał go zabić (?) Mimo wszystko godny polecenia....
Według mnie to zadna nielogicznosc. Było ciemno, obaj walili na slepo. Trafił akurat murzyn. poza tym zauwaz ze Vincent był ranny (wczesniej w budynku postrzelił go murzyn). Stracił duzo krwi i biegł jeszcze przez długi czas. po prostu zmeczenie i osłabienie.. To tez mialo wplyw na celnosc Vincenta.
Według mnie zakonczenie genialne.