Zakładnik

Collateral
2004
7,2 76 tys. ocen
7,2 10 1 76330
7,4 36 krytyków
Zakładnik
powrót do forum filmu Zakładnik

... na początku film bardzo mnie nudził. W jego trakcie z tęsknotą spoglądałam na płytę dvd z filmem 1492... Ale w końcu film się rozkręcił...
Z oceny 5 na 7... Zaciekawił mnie mniej więcej w momencie gdy taksówkarz poszedł do tego Felxa podając się za Vincenta.
Co prawda jest to film o akcji z jaką się jeszcze nigdy nie spotkałam więc duży plus...
W filmie jest również scena która bardzo pokazuje kontrastowość obu bohaterów. Mam na myśli tą, w której taksówkarz przepuszcza przez jezdnię wilczka a chwilę później/wcześniej Vincent zabija z pół tuzina ludzi xD
Końcówka mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takiego finału. Był trochę tandetny... Coś typu dobro zawsze zwycięża...

Trzeba dodać też, że Cruise miał świetną charakteryzację. Wyglądał starzej niż wygląda w chwili obecnej.
A i jedna niezgodność mi się pojawiła. Koleś ze strzałą postrzałową ucha?? (czy jego okolic) nie gna przez pół miasta aby dokończyć tzw. pracę. Idiotyzm.

Po obejrzeniu filmu stwierdzam, że skoczył wysoko w górę, gdyż z 5/10 poszedł w górę na 7/10 :):)

Co myślicie o tym filmie??

Nefertete

w końcówce raczej nie chdziło o "coś typu dobro zawsze zwycięża" tylko o potwierdzenie tego co wcześniej mówił Vincent..."wsiada facet do metra w Los Angeles i umiera...myślisz, że ktoś zauważy?"

Nefertete

Cruise grał wyszkolonego zabójce, może byłego żołnierza zawodowego albo byłego agenta jakiegoś wywiadu. Mógł być równie dobrze z KGB. Jakoś musiał zdobyć umiejętności. A zatem komandosi, agenci tajnych służb na pewno inaczej zareagują na postrzał ucha, niż Ty. Poza tym działa tutaj adrenalina - przez jakiś czas nie czujesz bólu.
Nie przepadam za Tomkiem, ale zagrał bardzo dobrze swoją postać. Szczególnie dobra była scena z dwoma lumpami, którzy ukradli portfel taksówkarza i walizkę Vincenta.
Zauważyłem śmieszną rzecz - filmowano w taki sposób, żeby nie wyszło ile wzrostu ma Cruise.

ocenił(a) film na 8
Arg

No może, w każdym razie ja bym się o siebie zatroszczyła^^ (do tematu postrzelonego ucha xD)
No faktycznie... Nigdzie nie było sceny gdzie można było zauważyć, że ma 170cm... he he. Trafne spostrzeżenie. :)
Ja również nie darzę sympatią Tomka, ale trzeba przyznać - dobrze odegrał swoją rolę xD

Nefertete

"Strzałą potrzałową"? ;) Może raczej raną? :)