PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=394018}

Zakazane królestwo

The Forbidden Kingdom
2008
6,9 21 tys. ocen
6,9 10 1 21463
6,8 4 krytyków
Zakazane królestwo
powrót do forum filmu Zakazane królestwo

Lub gdyby autor "Eragona" zafascynowany był kung-fu i Bruce'm Lee... W takim wypadku dzieła podobnego do "The Forbidden Kingdom" (czyli "Zakazanego Królestwa") moglibyśmy doczekać się o wiele, wiele wcześniej... I prawdopodobnie w o wiele lepszym wydaniu.

"Zakazane Królestwo" to mieszanka powstała z filmów przygodowo-baśniowych i amerykańskich komedii familijnych z wschodnimi sztukami walki w tle (np. "Wielki Biały Ninja" czy "Karate Kid"). Dlatego też z jednej strony, tej baśniowej, film zasługuje na pochwałę, ale z drugiej, amerykańskiej komedii familijnej, raczej na wygwizdanie. Zaś co się tyczy kung-fu-karate pojedynków, to już w zależności od gustu, a o tym się nie dyskutuje.

Historia z początku nie jest zbyt interesująca. Naciągnięta historyjka o amerykańskim nastolatku, który (jak w każdej amerykańskiej produkcji) wśród rówieśników uznawany jest za frajera. Dodatkowym minusem naszego głównego bohatera Jassona jest jego pasja do filmów kung-fu, które bezustannie wypożycza u zaznajomionego starego Chińczyka. Mięśniaki z osiedla napadają starca wykorzystując jego znajomość z Jassonem. W ostatnim słowie konający sprzedawca nakazuje naszemu wielbicielowi kina rodem z Hongkongu dostarczyć magiczną laskę prawowitemu właścicielowi. W wyniku kolejnej bójki (oj ile bójek w tym filmie!) ze złymi mięśniakami Jasson spada z dachu. I w tym momencie nie wiedzieć czemu główny bohater budzi się w baśniowej krainie i natrafia na... kolejną bójkę. Z opresji ratuje go (o zgrozo!) pijany kung-fu mistrz, którego zagrał Jackie Chan. Opowiada on historię jakoby na przybycie Jassona czekano od wielu, wielu lat. Nasz podróżnik musi dostarczyć magiczną laskę Królowi Małp aby w królestwie zapanował ład i porządek. Oczywiście przeszkadza mu w tym zły król i jego świta. Natomiast pomóc mu stara się nasz pijany Jackie Chan wraz z Pięknym Wróblem (a może Wróblicą, bo to dziewczyna) i tajemniczym Mnichem. Jak to się zakończy? Możecie się domyślać...

Historia wędrówki po baśniowej krainie jest dosyć ciekawa. Akcja jest wartka i dynamiczna, nieustannie przerywana jakimiś kung-fu pojedynkami, które muszę przyznać, są bardzo oryginalne, zaskakujące a czasami zabawne. Nie można się też zacząć nudzić, gdyż film trwa jedynie półtora godziny, co w porównaniu z "Władcą Pierścieni" wydaje się bardzo krótkim czasem. Na pochwałę zasługują także kostiumy, które na mnie zrobiły spore wrażenie. Charakteryzacja poszczególnych postaci jest bardzo baśniowa i fantazyjna. Na uwagę zasługuje szczególnie Długowłosa Wiedźma, której strój i włosy podczas walki nieustannie falują, co jest dosyć widowiskowe.

Ale na tym plusy się kończą, a zaczyna ta rażąca część składowa "Zakazanego Królestwa". Chodzi tu przede wszystkim o kreację pijanego mistrza, który co najgorsze, stara się być momentami poważny i liryczny, wypowiadać piękne i wzniosłe zdania z ekranu. Bardzo mnie raziły żarciki scenarzysty w roli głównej z Chanem, ponieważ niszczą całą baśniową atmosferę i spłycają okropnie fabułę. Ponadto muszę przyznać, że film sprawia wrażenie robionego naprędce, niewykończonego. Widać to chociażby w samej fabule, która momentami nie trzyma sie kupy.

Nie wiem do kogo w zamyśle był adresowany ten film. Bo jeśli dla dzieci, to odradzam. Za dużo tu bijatyki. Jeśli dla fanów Frodo i Eragona, to nie polecam. Poziom jest nieporównywalnie niższy więc nie będą zachwyceni. Jeśli dla fanów amerykańskich komedii, to ostrzegam: nie ma tu nawet jednego pocałunku! Jednak jeśli ktoś z Was ma półtora godzinki wolnego, nudzi sie okropnie i chce obejrzeć coś nieskomplikowanego (odwrócisz wzrok na parę minut i dalej wiesz o co chodzi) to polecam.

La Kredka

La Kredka a wiesz komu ja polecam ten film??? Fanom Jackie Chana i Jeta Li i datego warto obejrzeć ten film, bo to JEDYNY do tej pory film w którym razem graą ze sobą Ci aktorzy!

ocenił(a) film na 7
Standziak

A mnie rozbroił Jackie jako pijaczek i Jet jako owłosiony blond Małpi Wojak

Gdyby babcia miała wąsy!;-)

Sorry, ale twój post jest żałosną próbą zabłyśnięcia. O ile Władca pierścini zarówno jako książka i film to dzieła warte uwagi i mistrzowski napisane tudzież zrealizowane to Eragon jest gniotem pod każdym względem. Książka Paoliniego jest naiwnie głupia i powielająca schematy a film masakrycznie wręcz nudny. Stawiając na równi dzieła Tolkiena i Paoliniego popełniłaś publiczne sepuku.

Co do twojej recenzji filmu forbidden kingdom to wielkie ROTFL! FK moze nie jest genialnym dziełem , daleko mu do Trylogii Jacksona ale w porównaniu z jednym z najbardziej nudnych i chaotycznych filmów ostatnich lat jakim jest Eragon FK to wrecz dzielo epokowe!!!

użytkownik usunięty
bonhart22___

Sorry, ale żałosny jesteś ty ze swoją odpowiedzią.
Na tym portalu można wyrażać swoje opinie na temat filmów i nie muszą być one zgodne z Twoim punktem widzenia. Ponadto nie zawsze recenzuje się to, co się lubi.
Chciałam napisać o tym filmie i napisałam.
Tyle.

;-) Lol po prostu twoj gust jak i dobor słow plus bezpodstawne domniemania pokazuja jak plytka osoba jestes. Tak wiec zanim napiszesz recenzje pomysl 2 razy. Myslenie nie boli!

użytkownik usunięty
bonhart22___

Kolejny przykład forumowicza, który mysli że jest najmądrzejszy i czepia sie wszystkich w około.
Lepiej napisz coś ciekawego na temat filmu. Ja piszę o filmie, ty (wielki-znawco-filmów-książek-itd.) wymyslasz jakieś głupie docinki. Po co w ogóle?

ocenił(a) film na 4

Te wasze wyzwiska są bez sensu, ale chcę się zgodzić, że stawianie na równi Eragorna i Władcy Pierścieni jest conajmniej dziwne.