Uwielbiam film Zakazany owoc i po którymś z kolei obejrzeniu zaczęłam się zastanawiać nad postępowaniem Jake'a. Skoro był rabinem to wydaje mi się, że nie powinien sypiać z kobietą nie mając z nią ślubu. Z tego co się orientuję to u Żydów wygląda to podobnie jak w katolicyzmie. Wiem, że jest to komedia romantyczna i pewne rzeczy zostały spłycone, ale ten wątek chyba aż za bardzo.
Owszem zasada ta sama co w katolicyzmie. Ten film pokazuje sytuację, w której rabin nie postąpił jak należało. I może właśnie o to chodzi??
Gdyby postąpił po bożemu, nie byłoby tak interesująco:)
Dokładnie tak, może w judaizmie sprawa seksu przed ślubem nie jest tak jasna jak w katolicyzmie, ale fakt faktem, że zdecydowanie nie jest to pochwalane. I popieram przedmówcę, że chyba tu mamy właśnie kluczową kwestię filmu, czyli wyższość uczucia nad absolutnie wszystkim innym, z liczącymi kilka tysięcy lat boskimi zakazami i nakazami włącznie ;-D
W judaizmie wszystkie zakazy i nakazy dotyczą tylko i wyłącznie Żydów. Jest to cywilizacja plemienna. Uprawianie seksu z nieżydówką (gojką) nie jest występkiem, lecz na odwrót gdy Żydówka uprawia seks z gojem, jest poważnym przewinieniem.