Zakazany owoc

Keeping the Faith
2000
6,6 40 tys. ocen
6,6 10 1 40495
6,4 10 krytyków
Zakazany owoc
powrót do forum filmu Zakazany owoc

Niedzielne popoludnie, zimno i deszczowo za oknem, pomyslalem że obejrze ta komedie w sam raz na okolicznosci siedzenia w domu w ten kiepski dzien, "bo moze czas szybciej zleci".
Wlaczylem dostrajajac sie w pozycji ignoratna, nastawiajac sie tez dosc pesymistycznie na ta produkcje myslac, ze jest to nastepna tandetna chamerykanska komedia mowiaca o niczym i o wszystkim, wyrstajaca takze ponizej znacznej przecietnosci. Szok nastapil po kilku minutach od wlaczenia. Wciaga, ciekawi, smieszy, mowi o czyms istotnym w zyciu, do tego inteligentne i zastanawiajace dialogi. Sekwencje sytuacyjne, po ktorych czlowiek zastanawia się: "tak moze byc naprawdę!", zestawienia dwoch religii i kultur, jak i wyznan; zydowska i katolicka gdzie zestawienia te nie paraliżuja swoja glupota porownan i wnioskow, wrecz przeciwnie, zestawienia te dopelniaja sie w taki sposob, ze widz nie jest zgorszony naplywajacym humorem sytuacji.

Jestem pod wielkim wrazeniem debiutu Nortona, i chociaz nie przepadam za Stillerem, jego rola jest tu trafiona w 10, no i śliczna, z fajnym cialkiem Jenna Elfman - jako ta, ktora tkwi miedzy czyms zdobytym, a czyms nieodgadionym, miedzy miloscia a jej checia zdobycia. Natomiast Edward Norton pokazuje tez, ze potrafi byc zarowno ckliwym księżulkiem jak i bezwzględnym neonazista, mordercą czy iluzjonistą, po prostu - jest wszechstronny.
Role na wielki plus, o zdjeciach nie pisze, poniewaz w tego typu filmach nie sa rzecza najwazniejsza takie szczegoly, chociaz i w tej kwestii nie bylo tez najgorzej, montaz ujecia na ok.

Film ten jest jak najbardziej udana komedia, przy ktorej zastanowienie jak i wprowadzenie odbiorcy w wizualne, nastepujace po sobie sceny sa czyms przyjemnym dla zmyslow, gdzie 2 godziny uplywaja szybciej niz zwykla herbatka u tesciowej w niedzielne popoludnie :)

7/10 Polecam!

Emez

Zgadzam się... powiem więcej: brakuje takich komedii! Coraz więcej produkuje się komedyjek w stylu American Pie itp gdzie absolutnie nie wymaga się od widza krzty inteligencji. A gdzie są te łączące rozrywkę z inteligentnym humorem? Brak, odczuwam wielki brak. Za to dla filmu 9/10
Poza tym scena w sklepie u Dana pokazuje wyższość Nortona nad Stillerem. Stiller cały czas jedna mina - zero mimiki; Norton zwraca cała uwagę w tej scenie właśnie na siebie dzięki temu co robił ze swoją twarzą. Za to (i za wszechstronność) dla Nortona 10/10