Stiller gra żydowskiego rabina, a on ma związek z Izraelem, bo przecież według judaizmu, oficjalnym państwem żydowskim od 1947 roku, jest Izrael. to przecież oczywiste. wielu żydowskich rabinów czuje przynależność do tego państwa, chociaż mogą preferowac życie w diasporze.

judaizm to judaizm a Izrael to syjonizm a nie judaizm to zasadnicza różnica, judaizm wyklucza czytanie, powtarzanie i kierowanie się zapisami w Talmudzie dla judaizmu i żydów jedyną księgą jest stary testament.
Dla żydów posiadanie własnego miejsca, państwa jest grzechem. Izrael to wytwór syjonistów którzy rabinów mają głęboko w D.
Moje pytanie jest bardziej do przemyślenia i zastanowienia się nad pewnymi sprawami i relacjami między nimi.

i niby gdzie jest napisane, że posiadania własnego państwa dla Żydów jest grzechem? a co do Starego Testamentu, owszem.. jest to dla nich najważniejsza księga, ale nie przesadzajmy, że judaizm wyklucza czytanie Talmudu i Tosefty itd... :) ale zgodzę sie z tym, że syjoniści za bardzo obojętnie podchodzili do kwestii religii. całe to założenie państwa Izrael dla rabinów miało jedynie sens "chcieliście, to macie".
podziwiam cię, że dobrze się orientujesz w tych tematach. szczerze mówiąc to sądziłam, że trafiłam na tym forum na przygłupa, który nie wie jakie jest powiązanie flagi Izraela z żydowskim rabinem.. a tu miłe zaskoczenie. :)