PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=616141}

Zakochani w Rzymie

To Rome with Love
2012
6,3 84 tys. ocen
6,3 10 1 84207
5,1 38 krytyków
Zakochani w Rzymie
powrót do forum filmu Zakochani w Rzymie

W życiu się tak nie wynudziłam. Coś okropnego. Gdzie jest stary dobry Allen?

ocenił(a) film na 9
chimame

Nie chodzi o skumanie. Po prostu film odwołuje się do wcześniejszych dokonań innego reżysera, co może nie czyni samo w sobie filmu arcydziełem, ale dodaje mu drugiego dna i smaczku.
Allen postawił na widza trochę obeznanego z historią kina, który doszuka się kilku powiązań, przez co film zyska.
Prościej byłoby na początku lub końcu dać dedykację i wszyscy by wiedzieli.
Allen jest reżyserem, który jest lepiej odbierany w Europie niż Stanach. Więc jakby robił film dla swoich widzów i wymaga od nich aby znali choć pobieżnie historię filmu, w której Fellini zajmuje miejsce poczesne. Może za dużo wymaga?
Ostatnie swoje filmy kręci w Europie i dla widza "mniej konsumpcyjnego" niż widz amerykański. Kręcił w W.Brytanii, Hiszpanii, Francji, a teraz Włoszech i tu może u schyłku własnego życia szuka porozumienia.
A może jemu samemu kultura europejska jest bliższa niż amerykańska?
Co do klimatu, to od pierwszej sceny wyjątkowo czułem klimat i urok Rzymu.

pessoaa

Co z tego że są w nim odowlania skoro film jest poprostu słaby. Kiedyś Allen nawiązał do Bergmana i wyszło mu świetnie.

ocenił(a) film na 3
pessoaa

to, że fascynujesz się gatunkiem, którego klasykiem jest seria "Naga Broń" nie znaczy, że posiadłeś tajemną wiedzę,
sztuką jest zrobienie filmu do którego będą się odwoływać inni a nie jakiejś marnej retrospekcji

ocenił(a) film na 9
kridsonka

świetna komedia osadzona w mieście z którego się czerpie klimat filmu - polecam do oberzenia ale nie samotnie

wiesiek_filmweb

Dawno żaden film nie sprawił, że tyle razy chciałam wyjść z kina.
Strasznie słaby. Nudny. Wkurzający. Beznadziejny. Dno!

ocenił(a) film na 9
Sake

no jeśli dałaś "Kevin sam w Nowym Jorku" 10 z 10 to się nie dziwię twojej ocenie bo ja Kevinowi daje 1/10 ;-)

wiesiek_filmweb

Widzisz, ty jestes na filmwebie od 2011, a ja od 2004 roku. Niektóre filmy oceniałam będąc jeszcze dzieckiem. Nie mniej jednak Kevin nie zasługuje na 1/10. Jest to inny rodzaj kina. Ciężko porównywać kino familijne z Allenem. Jeżeli oceniasz mój gust filmowy na podstawie tych 2 filmów to nie mamy o czym rozmawiać. Lubię filmy Woodego ale ten był najgorszy jaki widziałam.

Sake

Bardzo trafny dobór słów.

Sake

Takie były dokladnie też moje odczucia podczas seansu.

ocenił(a) film na 3
wiesiek_filmweb

samotnie to można na nim usnąć a z z kims to zawsze można liczyć że Cie szturchnie!

wiesiek_filmweb

Przecież nie oglądałam samotnie, bo dopiero bym sie wynudzila.Film jest nudny jak flaki z olejem.

kridsonka

Annie Hall to to nie jest, ale i tak na scenie w operze popłakałam się ze śmiechu :D

ocenił(a) film na 6
kridsonka

Może to dlatego przekłada ilość na jakość. Ostatnimi czasy co pół roku albo co rok słyszę o jakimś jego nowym filmie. Powinien popracować nad produkcja dłużej a wtedy efekty byłyby lepsze. Nie da się zrobić dzieła w kilka miesięcy chyba, że ma się niesamowitą wizję i napływ weny.

IKnowWhatYouAre

Tu akurat strzeliłeś/aś gafę. Allen od ponad 40 lat robi średnio 1 film rocznie (z bardzo drobnymi wyjątkami, bo bywało tak, że robil więcej niż jeden) i w tej kwestii akurat nic sie nie zmienia. Ilość jest taka sama. Jakość duzo gorsza.

ocenił(a) film na 6
kridsonka

Czy gafę czy nie. Nie obchodzi mnie to bo się tak nie interesuje tym. Dla mnie to i tak za często robić jeden film na rok dlatego większość z nicj jest tylko w porządku a nie wspaniała, o czym świadczą oceny na filmwebie. Większość oceniana średnio na 7.

IKnowWhatYouAre

Teraz to juz bardzo głupio usprawiedliwiasz swoją wielką gafę, którą już zdarzyło ci się popełnić, zamiast poprostu przyznać sie do błędu i do niewiedzy w tym zakresie. Zupełnie niepotrzebnie to robisz, bo wychodzisz na przemądzałą osobbę, która nie potrafi sie przyznać do błędu.

ocenił(a) film na 6
kridsonka

Zwisa mi to. Dużo tu osób co się mądrzy na siłę a mnie nic nie robi, że powiedziałam coś niezgodne z prawdą. Na pewno to co wcześniej napisałam zapiszę się rysą w moim życiorysie.

ocenił(a) film na 2
IKnowWhatYouAre

Hehe. Zabawne. Kto tu próbował się mądrzyć "Przekładaniem ilości nad jakość". Nie dosć że nic nie wiesz, to zarzucasz innym przemądrzanie się, które jak widać jest nieodłączną twą cechą. Bo próbowałaś zabłysnać, próbowalaś wyjść na mądrą i oczytaną, ale nie wyszło. Kridsonka ma rację, zamiast przyznać sie do blędu brniesz dalej i dalej. To jest wlaśnie przemądrzanie sie przemądrzała dziewczynko.