"Zakręcony" to pełna humoru (w końcu to komedia) opowieść o możliwości wybrania dowolnych życzeń, pomijając wątek sprzedania duszy i jakże kusicielskiej diablicy. Cóż, praktycznie nie ma takiego życzenia, którego nie dało się zniszczyć. Bo samo bycie wrażliwym, sławnym, bogatym albo potężnym szczęścia nie daje. Zawsze znajdzie się coś co zniszczy marzenia naszego głównego bohatera, coś co przeszkodzi mu w cieszeniu się z niby tych ważnych elementów życiowego sukcesu, w osiągnięciu celu jakim jest zdobycie miłości kobiety. Film ma jakby morał, mianowicie bardzo ważne i dające zadowolenie jest dawanie szczęścia innym. Może to nieco banalne, ale nie jest to przesłanie nachalne. Popisowo gra w tym filmie B. Fraser doskonale wcielając się w różne postacie i choćby dla tych metafor warto zobaczyć ten film. Ocena 7/10.