Nie wiem jak Wy, ale ja po przeczytaniu opisu skojarzyłam to sobie z filmem 'Zakręcony piątek'. Szkoda, że ludzie wymyślają coś, co już się pojawiło. Jednak myślę, że obejrzę ;).
To co że pomysł był ale nie było w tamtych filmach Rayna Ryanoldsa,który tu czuje się jak ryba w wodzie więc myślę,że powinnaś obejrzeć.
Nic nowego, nic śmiesznego. Przy oglądaniu tego filmu również przyszedł mi na myśl "Zakręcony piątek". Owszem, było pare dosyć zabawnych scen, ale ogólnie film mi się nie podobał.
Mi film podobał się średnio, było pełno już takich filmów o podobnej tematyce, lecz nie chodzi mi tu o pomysł, lecz o to jak film został zrealizowany, a został źle. Było wiele scen nudnych, a poza tym Ryan R. się nie sprawdził w tym filmie, zagrał fatalnie. Lubię go z filmów " Narzeczony mimo woli" czy "Wieczny student", ale tu grał źle. Nie przypadł mi do gustu w tym filmie. Natomiast należą się brava Jasonowi B. ,