Kupiec Kielecki
Jak co tydzień, również onego ciepłego wiosennego poranka Wito Światousek zaszedł był do Kupca Kieleckiego, osiedlowego sklepiku pana Myszy Kokkodakko. Celem wizyty były, jak każdego tygodnia od lat, płachty gazety, kawąwąsę i papirosąsę, lecz również, od zawsze, pogaduszki.
- Dzień dobry, panie...