PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=241195}

Zanim się rozstaniemy

Before We Go
6,8 32 992
oceny
6,8 10 1 32992
8,0 3
oceny krytyków
Zanim się rozstaniemy
powrót do forum filmu Zanim się rozstaniemy

Daje do myślenia.

ocenił(a) film na 9

Są filmy, o których się myśli długo po zakończeniu seansu. Na pewno szansę być takim ma Before We Go. Jest to debiut reżyserski Chrisa Evansa, on sam gra też w nim jedną z głównych ról. Już dawno nie miałam tak, że z zapartym tchem oglądam film, w którym pozornie nic się nie dzieje. Ot, dwoje ludzi spotyka się nocą na peronie metra: jej zwiał ostatni pociąg, on boi się iść na imprezę, gdzie prawdopodobnie spotka swoją byłą dziewczynę, którą wciąż kocha, więc sterczy na tym peronie i gra sobie na trąbce. Suma sumarum łażą oboje nocą po mieście i gadają. I na tym można by było skończyć opowiadanie filmu. Mówiłam, że nic się nie dzieje?

Jednak...

Okazuje sie, że oboje stoją na rozdrożu w swoim życiu. Brooke pomaga Nickowi dojrzeć do myśli, że sześć lat to dużo, by rozpamiętywać nieszczęśliwą miłość. Nick z kolei pomaga Brooke poukładać sobie myśli odnośnie zdradzającego ją męża, którego ta wciąż mocno kocha.

Nie oglądam za dużo filmów psychologicznych. Szczerze mówiąc, unikam ich jak ognia. Więc tak naprawdę trudno mi określić, czy Before We Go wpasowuje się w ten gatunek i czy jest dobry, czy nie. Na pewno jest na wskroś amerykański, więc niektórzy mogą zarzucić, że sam pomysł na scenariusz jest typowy - "Masz problem? Przegadaj go z kimś!". Jednak w świetle moich ostatnich rozważań nad sensem życia film spełnił przynajmniej jedną pozytywną rolę: podbudował mnie trochę. Oczywiście nie łudzę się, że spotkam na swojej drodze faceta o twarzy Chrisa Evansa (tu następuje pauza na efektowne omdlenie piszącej te słowa), który pomoże mi dojść do wniosku, że w wielu aspektach swojego życia jestem tchórzem, który zwiewa przed problemami, zamiast stawić im czoło. Chodzi mi raczej o to, że nie jestem jedyna, która bije się sama ze sobą. Są wokół mnie ludzie, którzy na zewnątrz noszą pogodną twarz, udając twardzieli, a tak naprawdę każdy z nich ma własne demony, z którymi albo walczy (i je pokonuje bądź nie), albo przed nimi zwiewa w podskokach, ale za Chiny się do tego nie przyzna.

Film przekonał mnie, że samo mówienie o tym jest odwagą samą w sobie, na którą nie każdego stać.

ocenił(a) film na 8
praedzio

Super napisane ;)
Tez juz bardzo chce to zobaczyc ale czekam za napisami pl.
A widziałas moze inny tez nowy film z Chrisem 'Playing it cool'? :)

ocenił(a) film na 9
Starrlight

Jeszcze nie. Jakoś nie mogę się zebrać. :)

ocenił(a) film na 6
Starrlight

ja widziałem, polecam ^^

ocenił(a) film na 8
Starrlight

Oglądałem obydwa, ale 'Playing it cool' nie ma startu z tą produkcją moim zdaniem, plus całkiem inny klimat

ocenił(a) film na 9
praedzio

Dużo mi dało przeczytanie twojego wpisu. Też oglądałam ten film i mnie zachwycił. Choć chcę go jeszcze oglądnąć w polskiej wersji bo czuję niedosyt. Życie jest pełne ludzkich historii. Czasem dobrze jest porozmawiać z obcymi bo przez to że cię nie znają są bardzo dobrymi słuchaczami i potrafią dobrze doradzić. Na swojej drodze spotkałam parę takich osób, były to znajomości często parominutowe bardzo dla mnie cenne. Czasem też na pewne rady musimy być gotowi choć gdzieś tam głęboko wiemy, że te zmiany są nam potrzebne. Film ma niesamowity klimat, film "Playing it cool" trochę tego klimatu brakuje ale to jednak trochę inne filmy. Choć po tym drugim też wyciągnęłam parę wniosków dla siebie. Dopóki nie uporasz się z dawną (a może aktualną) miłością będzie ona chodzić za tobą do końca życia. Czasami taka miłość chodzi za nami dopóki nie spotkamy innej.

ocenił(a) film na 9
Lid34

To prawda, że od obcych osób łatwiej przyjąć pewne rzeczy, tak jak prawdą jest również to - że do niektórych wniosków musimy długo dojrzewać i chwała osobom spotkanym na swej drodze, którzy nam w tym pomogą.

ocenił(a) film na 9
praedzio

Oj bardzo długo dojrzewamy. Ale cóż serce różni się od rozumu. Więc gdy drogi się rozejdą trzeba umieć znaleźć sobie miejsce w życiu by móc się nim cieszyć pomimo wszystko :)

ocenił(a) film na 4
praedzio

Film obejrzę, ale tak z ciekawości - widzę, że krytykom się nie podoba do tego stopnia, że ma 0 pozytywnych recenzji na RT. Jest to o tyle dziwne, że wiele gorszych filmów ma chociaż 10%;) Opinie widzów bywają pozytywne za to bardzo.

ocenił(a) film na 9
tocomnieinteresuje

Powiem tak: żaden krytyk nie ma wpływu na mój odbiór filmu. Nauczyłam się już, że często-gęsto podobają mi się filmy, przez które recenzenci wyrywają sobie włosy z głowy, albo odwrotnie: słyszę same pochwały, a film mnie nie rusza, albo wręcz nudzi. Nie pretenduję do miana oglądacza ambitnych pozycji, i nie wymagam tego od innych. Na chwilę obecną Before We Go bardzo mi się podoba, ale to nie oznacza, że musi się podobać innym. Tak więc oglądaj dla własnej przyjemności. Jeśli Ci nie zagra, to rzuć, i obejrzyj coś innego. Nie ma się co męczyć bez potrzeby.

ocenił(a) film na 4
praedzio

Oczywiście. Po prostu filmów jest więcej, niż czasu na nie. Nie ufam recenzjom, ale często nie znam żadnego z twórców, więc oceniam film po "okładce", czy zainteresuję się opisem, recenzją ;) Krytyka na RT często daje skrajne recenzje, ale jednak 0-10% to rzadkość.

ocenił(a) film na 9
tocomnieinteresuje

Najwyraźniej film nie jest jakoś szeroko rozpropagowany. A możesz mi podrzucić linka do RT?

ocenił(a) film na 4
praedzio

To pewnie nie jest rodzaj kina, który zyska szerszy rozgłos. Najbardziej znane jest nazwisko aktora/reżyser. http://www.rottentomatoes.com/m/before_we_go/reviews/

ocenił(a) film na 7
tocomnieinteresuje

jestem ciekaw. Piszę ten komentarz ponad rok po Waszej wymianie zdań. Widzę, że film został przez Ciebie oceniony na 4. Z czego ta ocena wynika?

ocenił(a) film na 7
stojbart

Bo miał kiepskie recenzje, a "tocomnieinteresuje" nie ma czasu na oglądanie filmów z kiepskimi recenzjami, więc ocena wystawiona na podstawie recenzji. ;-)

ocenił(a) film na 7
praedzio

Nie ma w nim akcji, jest przegadany, ale ma w sobie coś ten film, co przykuwa uwagę, skłania do myślenia. Pierwsze słowo jakie mi przyszło do głowy, aby opisać ten film to przymiotnik: "ludzki". Pokazuje to jacy jesteśmy i choć może wydawać się to banałem, to wydaje mi się, ze często w biegu wielu spraw zapominamy o tym co czujemy, jak żyjemy, jak kreujemy nasz mały świat. Może dla wielu film jest prosty, ale osobiście uważam, że w prostocie tkwi piękno :)

ocenił(a) film na 9
praedzio

Miałem mu dać 8, ale po przeczytaniu Twojej wypowiedzi daje również 9.

To ciekawe, ale sam też czuje się na rozdrożu.. I ten film tak jak i Ciebie, mnie gdzieś tam wewnętrznie podbudował. A na końcu wzruszył. Ta scena z budką z powrotem na dworcu.. Jakaś taka prawdziwa i naprawdę czuć te emocje i uczucia które budowały się w nich od samego początku.

Jak Twoje rozdroże? Poradziłaś sobie z nim?

ocenił(a) film na 8
praedzio

Zgadam się w stu procentach. Ten film ma pewien klimat, niby wszystko toczy się bardzo powoli, nic się nie dzieję i nagle jest koniec. Wtedy właśnie uświadamiasz sobie jak bardzo Cię wciągnęło. Czujesz się totalnie dziwnie i zaczynasz zastanawiać się nad swoim życiem. Nie wiem może po prostu ja uwielbiam za to filmy, na początku nie mogę się zmusić do obejrzenia tak jak w przypadku tej produkcji, a później nie jestem w stanie dojść do siebie po zakończeniu. Można pisać że jest przegadany, niektórzy na pewno nie dotrwali do 10 minuty i to nie dlatego że film jest słaby, po prostu opowiada o sytuacjach, których istnienie na pewno każdy zauważył w swoim otoczeniu, ale gdy już samemu doświadczy się podobnych zdarzeń wtedy można w pełni zrozumieć istotę tego filmu.

praedzio

Podpisuję się pod twoją oceną.Chciałbym dodać od siebie jeszcze co nie co.Przez tę 1 godz.30 minut człowiek odpina się od rzeczywistości,balansując pomiędzy refleksją nad swoim dotychczasowym życiem a tym co jest w stanie zmienić jeszcze,żeby było dobrze.Siłą tego filmu są właśnie aktorzy mniej znani publice co sprawia większy realizm filmu,do tego świetna muzyka.Bardzo podobały mi się dwie sceny,w hotelu po prostu rozmowa a nie tak jak "zawsze",oraz scena końcowa na dworcu bez happy endu.Czytając wpisy co poniektórych odnośnie kartki którą otrzymała główna bohaterka tego,że nie zostało pokazane co jest napisane na drugiej stronie,iż każdy z Nas może na swój sposób zakończyć ten film,lecz dla mnie jest to furtka do drugiej części......oby.

ocenił(a) film na 7
route20

oby była 2 czesc film bardzo pouczajacy pozdrawiam,.l;

ocenił(a) film na 4
praedzio

Jestem szczerze i pozytywnie zaskoczona, że ten film mógł wywołać tak budującą reakcję i skłonić do refleksji nad własnym życiem. Sama niestety, odbieram go za nieco przegadany, nieco typowy, nieco zbyt prosty i poza czystą radością, jakiej dostarczyła mi strona wizualna, nie potrafię go tak dobrze ocenić. :)

ocenił(a) film na 7
phantom_of_the_opera

Nie znasz się!!!!1111oneoneone

ocenił(a) film na 6
praedzio

Pięknie napisane. Właśnie obejrzałem.

ocenił(a) film na 10
PPS

Mnie ten film też się bardzo spodobał. Dopiero teraz obejrzałam. Nie ma prostego, szczęśliwego zakończenia, jak w życiu. Bohaterowie się zaprzyjaźniają i na tym budują uczucie, to jest piękne. Zmieniają też swoje życie i postrzeganie najważniejszych spraw. No i ten klimat...

ocenił(a) film na 9
MonikaKark

nie ma szczesliwego zakonczenia? chyba musisz sobie powtorzyc seans

ocenił(a) film na 10
pinang

napisałam, że nie ma prostego, szcześliwego zakonczenia. Chyba musisz jeszcze raz przeczytac mój komentarz

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones